Książę Louis przyszedł na świat 23 kwietnia jako trzecie dziecko księcia Williama i księżnej Kate. Chłopiec został ochrzczony 9 lipca w kaplicy św. Jakuba, a uroczystości przewodniczył arcybiskup Canterbury - Justin Welby. Na chrzest księcia specjalnie sprowadzono wodę z rzeki Jordan.
W ceremonii wzięli udział oczywiście rodzice małego księcia - księżna Kate oraz książę William - a także jego starsze rodzeństwo, czyli księżniczka Charlotte i książę George. Nie zabrakło też księcia Karola i księżnej Camilli, księcia Harry'ego i księżnej Meghan oraz siostry i brata księżnej Kate.
Chrzest nie mógłby się odbyć bez rodziców chrzestnych. Co ciekawe, książę Louis ma aż ich sześcioro. Są to: Nicholas van Cutsem, Guy Pelly, Harry Aubrey-Fletcher, Lady Laura Meade, Hannah Gillingham oraz Lucy Middleton. Wszyscy to przyjaciele pary książęcej lub rodzina.
Choć ceremonia odbyła się już tydzień temu, dopiero teraz Pałac Kensington opublikował pierwsze oficjalne zdjęcia autorstwa Matta Holyoaka, które zostały zrobione tuż po zakończeniu uroczystości.
Widać na nich najmłodszego członka rodziny królewskiej w otoczeniu najbliższych. Nie sposób nie zauważyć księcia George'a, który radośnie się uśmiecha. Najstarszy syn księcia i księżnej Cambridge 22 lipca skończy już 5 lat.
Uwagę przykuwa też brak królowej Elżbiety. Monarchini nie uczestniczyła również w ceremonii chrztu. Jej nieobecność na tak ważnej uroczystości podsyciła zainteresowanie mediów, zastanawiano się m.in. czy królowa znów boryka się z problemami zdrowotnymi.
Okazało się jednak, że przyczyna nie leży ani w stanie zdrowia królowej, ani nie jest spowodowana nieporozumieniami w szeregach rodziny królewskiej. Jak donosił magazyn "People", królowa Elżbieta i książę Filip uzgodnili wcześniej z księciem Williamem i księżną Kate, że nie wezmą udziału w chrzcinach. Monarchini musiała uczestniczyć w kilku ważnych, oficjalnych spotkaniach oraz przygotować się na przyjazd prezydenta USA, Donalda Trampa.
Zobacz też: Książę Louis już ochrzczony! Kreacja księżnej Kate jak zwykle na medal. Postawiła na ulubionego projektanta