Dzisiaj na Facebooku użytkowników powitała informacja o tym, że właśnie mamy #WorldEmojiDay, czyli Światowy dzień emoji. Facebook tłumaczy, że emoji to małe postacie, które całkowicie zmieniły sposób komunikowania się. Zespół Facebooka namawia, żeby 17 lipca stał się dniem, w którym puszczamy hamulce i z pełnym przekonaniem oddajemy się wstawianiu w korespondencję żółtych buziek, rysunków, czyli czyli używamy emoji bez ograniczeń.
Z okazji dnia emotikonów Apple ma prezent dla użytkowników iPhone’ów, iPadów, Maców i Apple Watchów. Z tej okazji pojawiło się siedemdziesiąt nowych ikonek w zbiorze zatwierdzonych znaków Unicode 11.0. Wśród debiutujących ikonek pojawiły się emotki osób z siwymi, rudymi i kręconymi włosami, a także bez włosów. Do ikonek dołączyły także męska i żeńska postać superbohatera oraz nowe zwierzęta, owoce i symbole.
Światowy dzień ikon emoji Fot. Screen Facebook.com
Jak można przeczytać w Wikipedii, pierwsza uśmiechnięta (i smutna) buźka pojawiła się 19 września 1982 roku o godzinie 11:44, kiedy profesor Scott Fahlman z Carnegie Mellon University użył tych dwóch symboli w swoim mailu.
Za twórcę emotek w oficjalnych źródłach uznawany jest Shigetaka Kurita - członek zespołu pracującego nad mobilną platformą internetową DoCoMo. Pierwszy zestaw emotek miał 176 piktogramów.
Do najpopularniejszych emotek należy żółta uśmiechnięta buźka płacząca ze śmiechu, na drugim miejscu jest uśmiechnięta buźka z serduszkami zamiast oczu, na trzecim buźka puszczająca oczko i wysyłająca całusa, a na kolejnych miejscach pod względem popularności znalazły się:
Ponieważ ta konkretna data jest ikonką w kalendarzu iOS. Według zestawienia Facebooka w świat za jego pośrednictwem dociera do adresatów 60 milionów emotek. Brzmi imponująco? Jeśli weźmiemy pod uwagę, że są dwa miliardy użytkowników Facebooka, daje to... jedną (niecałą) emotkę miesięcznie na użytkownika. O wiele więcej rysunków wstawiamy w komunikatorze - 5 mld dziennie (co daje cztery dziennie). Dzisiaj możecie podbić tę średnią.