- Moje kochane 80K utrudniają życie, funkcjonowanie, robią ze mnie giganta. Dzieci odkarmiłam, decyzję podjęłam. Tylko co dalej? - tak zaczyna się jeden z wątków na naszym forum. Temat nietypowy - operacja zmniejszenia biustu. Autorka dyskusji, mimo że chce się jej poddać, prawie nic jeszcze o niej nie wie.
O ile powiększanie piersi nikogo już raczej nie dziwi, o tyle operacja zmniejszania biustu dla wielu osób jest czymś zaskakującym. Przecież wiele kobiet marzy o tym, żeby ich piersi były większe. Po co więc je zmniejszać? Raport Międzynarodowego Towarzystwa Chirurgii Plastycznej i Estetycznej naświetla, że w 2015 roku na całym świecie biust powiększyło aż 1 488 992 kobiet. To aż 10 proc. więcej niż w 2014 roku. Dlaczego więc niektóre panie decydują się na krok w przeciwną stronę?
Mastalgia cykliczna: przyczyny bólu piersi >>
W Polsce na ten temat zrobiło się głośno dzięki Marcie Wierzbickiej. Aktorka kilka lat temu wyznała w jednym z programów śniadaniowych, że nie akceptuje swojego wyglądu i chce zmniejszyć biust. I mimo że finalnie się na to nie zdecydowała, wiele kobiet z podobnym problemem było jej wówczas wdzięcznych. Marta powiedziała o czymś, o czym często się nie mówi.
Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że ponadprzeciętnie duży biust oznacza spore utrudnienia w codziennym funkcjonowaniu. Powoduje przeciążenie kręgosłupa, co często skutkuje bólami pleców i wadami postawy. Z kolei latem przyczynia się do odparzeń skórnych pod piersiami. Do tego dochodzą problemy z doborem bielizny i utrudnienia w uprawianiu wielu sportów. I co bardzo istotne - duży biust często przyciąga spojrzenia. A nie każda kobieta to lubi i czuje się z tym komfortowo.
- Gdy biust jest ogromny, masz tego pełną świadomość. Plecy bolą, a cokolwiek założysz i tak wyglądasz w tym grubo. To bardzo niekomfortowe - powiedziała w jednym z wywiadów aktorka Drew Barrymore, która wiele lat temu zdecydowała się na zmniejszenie biustu. I jak podkreśla po latach, jest z tej decyzji bardzo zadowolona.
Samobadanie piersi - wiesz jak się badać prawidłowo? >>
Zmniejszenie biustu nie jest tanie. W naszym kraju kosztuje z reguły od 12 do 14 tysięcy złotych. Na taki wydatek zdecydowała się uczestniczka programu "Top Model" Karolina Gilon. - Znalazłam dobrego lekarza, zapisałam się na konsultacje, później była operacja. Wydałam na to dużo pieniędzy - wyznała w rozmowie z Newseria Lifestyle zaraz po udanym zabiegu.
Sprawdź biustonosze damskie na AVANTI24.PL!
Mammoplastyka, czyli chirurgiczne zmniejszenie piersi, wykonywana jest od lat 80. XX wieku. Jest to jednak jedna z najtrudniejszych operacji z zakresu chirurgii plastycznej, która może wiązać się z wieloma powikłaniami. To nie tylko blizny. Jedną z konsekwencji zabiegu może być utrata czucia w brodawce piersiowej. Co więcej, gdy w trakcie operacji dojdzie do przecięcia gruczołów mlecznych, kobieta nie będzie mogła już karmić piersią.
Zmniejszenie biustu to długi i skomplikowany zabieg. Może trwać nawet sześć godzin. Pacjentka musi liczyć się z tym, że taka operacja wiąże się z kilkudniowym pobytem w szpitalu.
Czy NFZ może pokryć koszt operacji zmniejszenia biustu? W niektórych przypadkach jest to możliwe. Jednak nie każda kobieta, której nie podoba się rozmiar jej piersi, może skorzystać z takiej opcji.
NFZ refunduje operację zmniejszenia biustu, tylko i wyłącznie wtedy, gdy są ku temu wskazania medyczne. Lekarz musi więc zdiagnozować u pacjentki gigantomastię, czyli przerost gruczołu piersiowego.
Prawidłowo pieszczone piersi mogą się powiększyć nawet o 25% >>
Czy warto zdecydować się na taki zabieg? Kobiety, które zmniejszyły bardzo duży biust, z reguły są z tej decyzji bardzo zadowolone. W Stanach Zjednoczonych co roku przeprowadza się 80 tysięcy takich operacji. Z analiz tamtejszych specjalistów wynika, że po zabiegu u większości pacjentek skończyły się dzięki temu bóle szyi, pleców i okolicy lędźwiowej.
Oto kilka opinii kobiet z naszego forum, które mają już za sobą operację:
Ogromna ulga!
W listopadzie przeszłam operację zmniejszenia piersi. Jestem szczęśliwa jak nigdy. Trafiłam do świetnego specjalisty.
Po operacji odczuwam ulgę psychiczną i fizyczną, minęły częste i dokuczliwe bóle kręgosłupa i drętwienia kończyn. Na początku piersi były twarde, opuchnięte, zachowywały się jak u Pameli Anderson. Po kilku miesiącach zaczęły nabierać naturalnego kształtu, są normalne, jakby nigdy nikt nie interweniował w ich kształt i lubię je dużo bardziej niż przed operacją. Gdybym miała drugi raz przechodzić to samo, nie zawahałabym się.
Czy zmniejszenie biustu jest możliwe bez operacji? W tej kwestii nie powinniśmy być naiwni. O ile u pań, które noszą rozmiary D, E, F, pomóc mogą niektóre ćwiczenia gimnastyczne, o tyle w przypadku właścicielek większych piersi, nie jest to możliwe.
Jednak jak podkreślają specjaliści, decyzja o zmniejszeniu biustu nie może być podjęta pochopnie. Na naszym ciele po zabiegu pozostaną widoczne blizny. Poza tym ryzyko powikłań jest duże. Przypomina się o tym zwłaszcza młodym kobietom, które nie urodziły jeszcze dzieci. Operacja zmniejszenia biustu może odebrać im możliwość karmienia piersią.
Masz duży biust i cierpisz z tego powodu? Czekamy na komentarze i listy: kobieta@gazeta.pl. Autorki najciekawszych listów nagrodzimy książką.
Zobacz także: