W styczniu pisaliśmy o najzimniejszej osadzie na świecie. Chodzi o Ojmiakon, niewielkiej wiosce we wschodniej Jakucji (republika położona na wschodzie Syberii). O tym, jak jest tam zimno i czym jest zima w Rosji, mogliśmy się przekonać m.in. dzięki wymownemu zdjęciu Anastazji Gruzdevy.
Rosjanka zrobiła selfie z oszronionymi rzęsami, a zdjęcie "zimowego makijażu" szybko obiegło internet i stało się synonimem zimowej aury na Syberii. Teraz Anastazja zszokowała świat autoportretem w wersji letniej.
Na zdjęciu widzimy Rosjankę oblepioną przez chmary komarów. Mali krwiopijcy są wszędzie! Na twarzy, szyi, ramionach, dekolcie i bezlitośnie korzystają z momentu, w którym Anastazja robi selfie.
Czytaj: Swędzi, boli, piecze, puchnie... Nie wiesz, co cię ugryzło? Sprawdź [OBJAWY I ZDJĘCIA]
Nie ważne czy zatrzymasz się, żeby zrobić zdjęcie czy zebrać bukiet kwiatów. I tak staniesz się pożywieniem dla chmary komarów. To było okropne.
- skomentowała zdjęcie Anastazja.
W rozmowie z Syberian Times Rosjanka wspomina:
Zdjęcie zrobiłam w sekundę. Potem szybko wskoczyłam na rower i odjechałam.
Anastazja przyznała, że w "towarzystwie" komarów nie wytrzymałaby chwili dłużej. Kiedy odjechała, zastanawiała się, czy spragnione krwi komary byłyby w stanie wyssać z niej krew na śmierć.
Z kolei w komentarzach pod zdjęciem, ludzie nie dowierzali temu, co widzą. Anastazja została przez nich okrzyknięta "kobietą komarem".
To kobieta komar!
Czy to boli?
To jest chore!
Ale musiało ją potem swędzieć.
My jesteśmy pod wrażeniem jej wytrzymałości. Zimą "lodowe smokey eyes" przy minus 60 stopniach Celsjusza, a latem maseczka z komarów. Matka Natura jest niesamowita!
Jak wam się podoba slefie Anastazji w wersji letniej?
Sprawdź tez:
Kobieta czterdziestoletnia: 'Grupa młodzieńców rzuciła za mną: 'Ale MILFa!'. I to było zajebi*te!'