Serena Williams 1 września 2017 roku urodziła córeczkę, a występ na paryskim turnieju wielkoszlemowym, który odbył się na przełomie maja i czerwca 2018 roku, był jej wielkim powrotem na kort. Niestety, ze względów zdrowotnych tenisistka musiała zrezygnować z zawodów w trakcie ich trwania - dokuczał jej uraz mięśni klatki piersiowej.
Kiedy Serena Williams pojawiła się na kortach Stade Roland Garros w Paryżu, wszystkie oczy zwrócone były na jej strój, który został zaprojektowany specjalnie dla niej. Amerykanka pojawiła się bowiem na korcie w czarnym, długim, mocno obcisłym kombinezonie firmy Nike, przepasanym czerwoną taśmą w talii.
W tym stroju czuję się jak księżniczka Wakandy
- wyznała Serena Williams, nawiązując do superbohaterki z filmu "Czarna Pantera".
Serena Williams fot. Shutterstock
Jak się okazuje, wybór takiego stroju podyktowany był nie tylko zamiłowaniem do mody i filmu, lecz także - przede wszystkim - kwestiami zdrowotnymi. Amerykanka miała problemy z krzepliwością krwi po urodzeniu swojej córki.
Miałam wiele problemów z zakrzepami. Podczas grania mogę utrzymywać odpowiednie krążenie krwi. To fajny kombinezon, który jest także funkcjonalny i nie sprawia żadnych problemów
- wyjaśniła tenisistka.
Kombinezon Sereny Williams spotkał się z krytyką za to, że odbiegał od "standardów tenisowych". Zdaniem wielu, Amerykanka powinna założyć na te prestiżowe zawody tradycyjny strój turniejowy dla kobiet, czyli krótką spódniczkę i koszulkę.
Kilka miesięcy po zakończeniu turnieju French Open głos zabrał sam Prezes Francuskiej Federacji Tenisowej, Bernard Giudicelli, który przyznał otwarcie, że więcej nie będzie dawał przyzwolenia na aż tak dużą dowolność w wyborze strojów przez uczestniczki paryskiego turnieju.
Myślę, że posunęliśmy się już za daleko. Strój Sereny na pewno nie będzie akceptowany. Trzeba uszanować miejsce, w którym się gra
- oświadczył Bernard Giudicelli w rozmowie z "Tennis Magazine".
Prezes Francuskiej Federacji Tenisowej przyznał przy tym, że nowy dress code nie będzie aż tak restrykcyjny jak ten, który obowiązuje na Wimbledonie, gdzie obowiązkiem jest gra tylko i wyłącznie w białych strojach.
Na Instagramie firmy Nike, która zaprojektowała dla Sereny Williams jej kombinezon, pojawił się krótki, aczkolwiek bardzo wymowny komentarz do całej sytuacji:
Możecie zabrać supermoc z jej stroju, ale i tak nigdy nie zabierzecie jej własnej supermocy
- czytamy w opisie pod zdjęciem tenisistki.
Amerykańska tenisistka znana jest ze swoich oryginalnych, rzucających się w oczy strojów. TUTAJ możecie je zobaczyć. Co myślicie o tej krytyce? Zgadzacie się z nią?
ZOBACZ TAKŻE: