Serwis Unilad opublikował nagranie kobiety, która, chcąc zadbać o cerę, pozbawiła się brwi. Sam filmik należy do kategorii tych zabawnych, jednak można potraktować go również jako ważną lekcję.
Krótkie wideo przedstawia kobietę, która postanowiła użyć bardzo popularnej na całym świecie czarnej maseczki oczyszczającej (reklamowała ją m.in. Kim Kardashian). Co poszło nie tak? Bohaterka filmiku przeczytała ostrzeżenie na opakowaniu, żeby nie nakładać kosmetyku na owłosioną skórę, dopiero po jego naniesieniu na twarz.
Moja mama przez przypadek usunęła sobie brwi podczas zdejmowania maseczki. Nie mogę przestać się śmiać
- można dowiedzieć się z podpisu nagrania, którego autorką jest córka bohaterki.
Będę łysa
- śmieje się kobieta na filmiku, która "z rozpędu" nałożyła maseczkę również na brwi.
Ku uciesze internautów autorka wideo opublikowała również dalszą część nagrania, na którym widać, jak jej matka usiłuje ściągnąć czarną maseczkę, co ewidentnie nie należało do bezbolesnych ani przyjemnych zabiegów. Ostatecznie jednak kobieta całą sytuację skomentowała w najlepszy z możliwych sposobów - gromkim śmiechem. W sumie... co innego jej pozostało?
Filmik spotkał się z bardzo pozytywnym odbiorem. Większość podeszła do niego z humorem, inni zaś potraktowali je jako poważną przestrogę.
Śmieszne, ale głupie. Czemu ona po prostu od razu nie zmyła tej maseczki z brwi?
Zawsze zastanawiało mnie, dlaczego ludzie nie zmywają tej maseczki z brwi już w momencie, gdy ją na nie niechcący nałożą.
Cieszę się, że nie jestem jedyną taką głupiutką mamusią.
Ta córka jest taka śmieszna. Jej poczucie humoru i ten śmiech. Biedna mama.
Śmiech córki mnie zabił. Jak to możliwie, że mama nie przeczytała wskazówek w pierwszej kolejności?!
Macie na swoim koncie podobne wpadki? Chętnie o nich przeczytamy.
Tydzień na Gazeta.pl. Tych materiałów nie możesz przegapić! SPRAWDŹ
Zobacz też: