Zalando to bardzo popularny w Polsce niemiecki wysyłkowy sklep internetowy, który swoją siedzibę ma w Berlinie. Właściciel platformy postanowił wyjść naprzeciw potrzebom swoich klientów i poszerzyć zakres usług. W jaki sposób? W Berlinie właśnie został otwarty stacjonarny second hand, czyli butik z używaną odzieżą Zalando o nazwie Zircle. Jest to tymczasowy sklep, którego celem jest przetestowanie takiego innowacyjnego rozwiązania.
Zalando do tej pory swoje produkty sprzedawało za pośrednictwem internetu. Tym razem jednak postanowiło spróbować swoich sił w stacjonarnej sprzedaży. Nowo otwarty butik z używanymi ubraniami, Zircle, to sklep typu pop-up. Co to oznacza? Jest to po prostu miejsce ze sprzedażą, które działa tylko przez określony czas. W ten sposób Zalando chce się przekonać, czy taki stacjonarny sklep z używaną odzieżą sprawdzi się.
W second handzie Zalando znajdziemy używane ubrania oraz dodatki i akcesoria dla kobiet za trzy, pięć oraz siedem euro. Sklep ten znajduje się w popularnym centrum handlowym Alexa przy Alexanderplatz w Berlinie. To bardzo dogodna lokalizacja. Centrum codziennie odwiedzają tysiące mieszkańców Berlina i okolic, a także liczni turyści.
Zalando podkreśla przy tym, że odzież, która sprzedawana jest w Zircle, jest starannie wyselekcjonowana i dobrej jakości. W second handzie znajdziemy przede wszystkim asortyment kobiecy, głównie sukienki, bluzki oraz damskie buty. Zalando daje im w ten sposób drugie życie.
Skąd pomysł na nazwę Zircle? To połączenie dwóch słów: Zalando i Circular (od circular economy, czyli gospodarka obiegu zamkniętego).
Second hand Zircle to nie pierwsza inicjatywa Zalando tego typu. Jakiś czas temu w Niemczech dostępna była aplikacja Zalando Wardrobe. Za jej pośrednictwem można sprzedawać swoje rzeczy. Niektóre z nich mają nawet szansę pojawić się w second handzie Zircle. Jak tłumaczą przedstawiciele Zalando, celem tego pomysłu jest przetestowanie, czy stacjonarna sprzedaż sprawdzi się. Serwis chce również w ten sposób dotrzeć do nowych klientów.