Opcja numer jeden. Kolacja, świece, garnitur, elegancka sukienka, wybranek i pierścionek = Bajka.
Opcja numer dwa. Zachód słońca nad wodą, piękny widok, szampan z truskawkami, wybranek i pierścionek = Marzenie.
Opcja numer trzy. Wzniesienie z ładnym krajobrazem, piknik na szczycie, wybranek i pierścionek = Zapiera dech w piersiach.
Co jednak, kiedy partner lubi wychodzić poza ramy i pragnie zrobić coś naprawdę wyjątkowego? Tak uczynił Edi, którego zaręczyny trwały miesiąc, choć wybranka do samego końca nie zorientowała się, co ją czeka.
Edi Okoro wpadł na bardzo kreatywny pomysł. Przez miesiąc robił swojej partnerce - Cally - zdjęcia. Ale nie takie zwyczajne. Na każdym z nich trzymał lub układał pierścionek zaręczynowy tak, by ona tego nie widziała. Przez cały ten czas codziennie robił jedno zdjęcie lub wideo. Na koniec uwiecznił oficjalne oświadczyny.
Edi założył fanpage "Cally & Edi", na którym udokumentował cały proces zaręczyn. Mężczyzna o zaręczynach i całym pomyśle pisał:
Chcesz się oświadczyć w sposób, który przemawia do ciebie jako osoby i do was jako pary. Niektórzy planują flash mob, fantazyjny posiłek, a nawet umieszczają znak "Wyjdziesz za mnie?". Nie mogłem tego zrobić, ponieważ "Edi nie planuje"... Ja jestem spontanicznym improwizatorem!
I widać, że się opłaciło. Cally przyjęła zaręczyny, a pomysł Ediego spotkał się z wieloma pozytywnymi komentarzami na Facebooku:
To było genialne.
Kocham to! Jesteś wspaniały. Twoja dziewczyna to szczęściara. Życzę wam wielu szczęśliwych lat razem.
Wspaniałe! Nie mogę się doczekać, aż podzielisz się, jak ostatecznie wyglądały oświadczyny.
Przykład Ediego pokazuje, że zaręczyny mogą być niekonwencjonalne. Wiele kobiet bardziej doceni ciekawy pomysł niż kosztowne, ale sztampowe atrakcje. Zobacz także inne nietypowe oświadczyny:
Zobacz najdroższe pierścionki zaręczynowe gwiazd.