Coraz częściej w sieci możemy natknąć się na tak zwanych wirtualnych influencerów i influencerki. Na pierwszy rzut oka ich konta sprawiają wrażenie kont prawdziwych osób. Nic bardziej mylnego, wirtualni influencerzy żyją wyłącznie w świecie wirtualnym. Polska również ma swojego pierwszego awatara na Instagramie, a jest nim Sara Kosmos.
Aplikacje, które pomogą oszczędzać na zakupach. Sprawdź:
Sara Kosmos pojawiła się na Instagramie we wrześniu tego roku. Wyglądem i aktywnościami nie różni się bardzo od innych, prawdziwych influencerek. Sarę wyróżnia jednak to, że jest całkowicie wirtualna! Tak, dobrze słyszeliście, ta dziewczyna nie istnieje poza siecią. Nie przeszkadza jej to jednak w podjęciu współpracy ze znanymi markami, zapraszaniu na eventy, opowiadaniu o swoim życiu i stylu, a nawet pojawieniu się w Tańcu z gwiazdami.
Sara Kosmos deklaruje, że mieszka w Warszawie i faktycznie na jej Instagramie możemy zobaczyć zdjęcia spod Pałacu Kultury. Jej wygląd dobrze wpisuje się w aktualne trendy. Znakiem rozpoznawczym Sary jest pastelowo-fioletowe pasemko na czarnych włosach. Awatar Sara lubi oversizowe i neonowe ubrania, przedłużane, hybrydowe paznokcie, a jej styl można opisać jako luźny i sportowy.
Okazuje się, że Sara Kosmos ma sporą konkurencję poza granicami naszego kraju. Virtual influencer marketing jest coraz popularniejszy na świecie. Przykładowo @lilmiquela ma na Instagramie prawie 2 miliony obserwatorów. Opisuje siebie jako 19-letnią Amerykankę z brazylijskimi korzeniami. Jest ona w stu procentach zaprojektowana komputerowo, podobnie jak inni wirtualni influencerzy. Nie przeszkadza im to we współpracy z markami takimi jak Dior czy Prada. Czy Sara Kosmos zrobi tak zawrotną karierę jak jej zagraniczne odpowiedniki? Okazuje się, że Instagramowe roboty są coraz powszechniej znanym narzędziem marketingowym i jednocześnie zapowiadają jak może wyglądać nasza przyszłość przesiąknięta technologią.