Podejście do naturalnych futer zmienia się coraz szybciej. Kiedyś były oznaką luksusu, dziś natomiast są już passé. Największe światowe marki w swoich nowych kolekcjach coraz częściej rezygnują z naturalnych futer, które dziś kojarzą się jedynie z cierpieniem zwierząt. Gucci, Chanel, Calvin Klein czy Versace to brandy, w których nie znajdziemy już naturalnych futer.
Wielka Brytania niemal dwie dekady temu zakazała hodowli zwierząt na futra, a teraz ma szansę stać się pierwszym krajem na świecie, który całkowicie zabroni sprzedaży prawdziwych futer. Wszystko to za sprawą decyzji, którą podjęła królowa Elżbieta II.
W brytyjskich mediach zrobiło się ostatnio głośno o zmianach, które królowa Elżbieta II wprowadziła do swojej garderoby. Jak donosi "Daily Telegraph", Elżbieta II jako pierwsza monarchini w historii Wielkiej Brytanii będzie nosiła sztuczne futra. Informacji tej udzieliła królewska stylistka Angela Kelly, która od 25 lat pracuje na dworze Elżbiety II. Stylistka zdradziła również, że z ulubionych płaszczy brytyjskiej monarchini usunięto ozdobne wykończenie z futra norek.
Jeśli Jej Wysokość uczestniczy w oficjalnych wydarzeniach, a na zewnątrz jest chłodno, to od 2019 roku do tego, by zapewnić jej ciepło, wykorzystywane są sztuczne futra.
Doniesienia o zmianach w garderobie królowej potwierdził rzecznik Pałacu Buckingham, który w rozmowie z Daily Telegraph powiedział, że dla królowej projektowane będą nowe stroje. Obrońcy praw zwierząt popierają decyzję Elżbiety II i cieszą się, że głowa państwa będzie dawać dobry przykład.
Decyzja królowej Elżbiety "o pójściu w sztuczne" jest doskonałym odzwierciedleniem nastrojów brytyjskiej opinii publicznej, z której ogromna większość nie znosi okrucieństwa związanego z futrami i nie chce mieć z tym nic wspólnego. Nasza głowa państwa nieposiadająca zwierzęcego futra wysyła potężne przesłanie, że futro jest zdecydowanie niemodne
- powiedziała dyrektor organizacji Humane Society International Claire Bass.