"Życie może być bajką, jeśli przerwiesz milczenie" (oryg. LIFE CAN BE A FAIRYTALE, IF YOU BREAK THE SILENCE) to najbardziej znana seria artysty, która nawiązuje do problemu przemocy domowej. AleXsandro Palombo na poznańskiej wystawie zwraca uwagę na niestety bardzo powszechny problem.
Wystawa Klasyków w Studiu Biznes. Sprawdź:
Alexsandro Palombo to włoski artysta i projektant mody, który znany jest z tego, że w swojej twórczości przemyca aktywizm społeczny. Inspiruje go głównie popkultura, a pracę są charakterystyczne nie tylko przez swoją kolorystykę, lecz także wszechobecną ironię. W Polsce znany jest głównie ze swojej pracy stworzonej na 70 rocznicę wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau. Przedstawił na niej rodzinę Simpsonów jako więźniów w pasiakach.
Co roku zakładane jest coraz więcej niebieskich kart. Oznacza to, że rośnie świadomość społeczna na temat problemu przemocy domowej i kobiety decydują się mówić o niej głośno. Pokazuje to, że wszelkie działania zwiększające świadomość w zakresie problemu przemocy domowej są skuteczne i powinniśmy dbać o to by powstawało ich jak najwięcej. Warto więc udać się na wystawę AleXsandro Palombo, który pokazuje, że ofiarą przemocy domowej może być każda z nas. Poprzez użycie wizerunków postaci Disneya i celebrytek takich jak Kim Kardashian, Madonna czy Miley Cyrus, z siniakami, bliznami i krwawiącymi nosami przypomina o tym, że ofiary przemocy domowej są wśród nas i należy o tym otwarcie mówić.
Oprócz prac zachęcających do przerwania milczenia w kwestii przemocy domowej. Na wystawie zobaczymy również prace z serii "Czy nadal Ci się podobamy?" (oryg. "DO YOU STILL LIKE US?), w których kolejny raz posługując się wizerunkami Disneyowskich postaci, taki jak Królewna Śnieżka czy Kopciuszek, tym razem jako osób niepełnosprawnych. Nawiązuje to do problemu niepełnosprawności, która niestety nadal postrzegana jest w naszym społeczeństwo jako temat tabu. Artysta opowiada w swej twórczości o wolności, emancypacji i wyzwoleniu. Nieobce są mu również zjawiska takie jak mit kobiecego piękna i tego jak krzywdzący może on być dla wszystkich z nas.