Jak podaje Reuters, od września suczka Taylor uratowała co najmniej osiem koali. Pies potrafi odszukać uwięzione przez pożar zwierzęta po zapachu ich futra.
Trener psów, Ryan Tate, w rozmowie z dziennikarzami opisał, jak wygląda proces poszukiwania zagrożonych zwierząt. Pies reaguje na komendę "koala" - po jej wypowiedzeniu Taylor zaczyna szukać zapachu, który charakteryzuje te zwierzęta:
W idealnych bezwietrznych warunkach, gdy zapach dochodzi z drzewa, Taylor siada pod drzewem i pokazuje nam, gdzie są koale. Może też wyczuwać ich odchody, gdy wiatr utrudnia inny rodzaj poszukiwań. Dzięki temu również można namierzyć zwierzęta, by im pomóc.
Taylor jest jednym z psów, którymi opiekuje się organizacja TATE Animal Training Enterprises. Od kilku miesięcy psom udało się w ten sposób uratować kilkadziesiąt koali. Do takiej pracy psy szkolone są już od szczenięcia - Taylor rozpoczęła treningi w ósmym tygodniu życia.
Koale w momencie zagrożenia wspinają się na drzewa, co w przypadku pożaru stanowi dla nich śmiertelną pułapkę. Zwierzęta uratowane przez psy z TATE Animal Training Enterprises najczęściej trafiają do szpitala dla koali w Port Macquarie w Australii.