Zespół napięcia przedmiesiączkowego, nazywany jest inaczej PMS, czyli skrót od angielskiego premenstrual syndrome. Może obejmować nawet 300 objawów, zarówno psychicznych, jak i somatycznych. Podpowiadamy, jak sobie z nimi radzić.
Seks "na Winnetou", czyli seks podczas okresu. Obrzydliwy i odstraszający czy... podniecający?
PMS pojawia się na kilka dni przed dniem spodziewanej miesiączki. To wynik zmian hormonalnych w naszym organizmie, które powstają w trakcie cyklu miesiączkowego. Pierwsza połowa cyklu wiąże się głównie ze wzrostem estrogenów, natomiast w trakcie drugiej podnosi się poziom progesteronu. Utrzymuje się na wysokim poziomie, po czym zaczyna gwałtownie spadać zaraz przed miesiączką. Taka zmiana wywołuje u kobiet przykre objawy, które są nazywane zespołem napięcia przedmiesiączkowego. Samopoczucie dodatkowo pogarszać może wysoki poziom prolaktyny, który jest spotykany u części kobiet.
Choć PMS może obejmować nawet do 300 różnych objawów, do najbardziej charakterystycznych należą: drażliwość, nieuzasadniony gniew, problemy z koncentracją, ogólne rozbicie, smutek i przygnębienie, napady płaczu, uczucie opuchnięcia, spowodowane zatrzymanie wody w organizmie, podwyższony apetyt, wzdęcia, nadwrażliwość i ból piersi przy dotyku, czy bóle głowy. To tylko niektóre z przykrych dolegliwości wywoływanych przez PMS, należy jednak pamiętać, że u każdej z nas może on objawiać się nieco inaczej.
Jeśli zespół napięcia przedmiesiączkowego dokucza Ci wyjątkowo mocno, możesz rozważyć stosowanie antykoncepcji hormonalnej, która ustabilizuje poziom hormonów, dzięki czemu mniej odczuwać będziesz przykrych dolegliwości. Pamiętaj jednak, by przed wprowadzeniem tego rodzaju antykoncepcji zapoznać się ze wszystkimi skutkami ubocznymi. Złagodzić objawy PMS pomogą preparaty ziołowe, takie jak: pokrzywa i korzeń mniszka, która zadziałają moczopędnie i usuną nadmiar wody z organizmu, koper włoski zniweluje wzdęcia, a dziurawiec, waleriana czy melisa uspokoją. Warto też w swojej diecie zawrzeć produkty z wysoką zawartością witamin z grupy B, takich jak orzechy czy żółtka jaj. Pij sok z marchwi, który usprawnia pracę wątroby i rozrzedza krew, a dzięki temu zmniejsza krwawienie w trakcie okresu. Możesz tez przygotować sobie ciepłą kąpiel i z dodatkiem rozluźniających olejków eterycznych, na przykład lawendowego. Sprawdź przed jego użyciem, czy może być stosowany bezpośrednio na skórę, zmieszaj z olejem kokosowym kokosowym lub oliwą z oliwek i wmasuj w brzuch i skronie. Pamiętaj, że najważniejszy jest regularny i zdrowy tryb życia. Jeżeli nie będziesz pamiętać o wysypianiu się czy systematycznych posiłkach, PMS na pewno nie da Ci spokoju.