Jennifer Aniston zyskała międzynarodową popularność dzięki serialowi "Przyjaciele". Kultowa produkcja opowiadała historię szóstki znajomych, którzy wchodzili w dorosłe życie mieszkając wspólnie na Manhattanie. Serial odniósł spektakularny sukces, a ostatni odcinek, który wyemitowano w 2004 roku, obejrzało aż 51 milionów widzów. Produkcja do dziś cieszy się ogromnym zainteresowaniem, a losy serialowych przyjaciół śledzą już następne pokolenia.
Z okazji 51. urodzin Jennifer Aniston, magazyn "Interview" zaprosił ją do wzięcia udziału w okładkowej sesji zdjęciowej. Przy okazji, aktorka udzieliła również wywiadu, który przeprowadziła z nią Sandra Bullock. Efekty sesji zdjęciowej zaskoczyły fanów Jen, która prezentuje się na nich zjawiskowo. Aż trudno uwierzyć, że 11 lutego 2020 roku skończyła 51 lat.
Sandra Bullock, w rozmowie z Jennifer Aniston zapytała m.in. o wsparcie kobiet oraz o to, co ją najbardziej denerwuje. - Temat kobiet wspierających się wzajemnie jest nowy, jednak mam wrażenie, że robiłyśmy to już od dawna. Kiedy wylądowałam w Los Angeles 20 lat temu wpadłam między te dziewczyny, które nadal siedzą tutaj przy stołach, ale ja byłam z innego świata. (…) Nigdy nie miałam kręgu kobiet, z którymi mogłam rozmawiać na okrągło. Myślałam raczej: 'Boże, ci Kalifornijczycy nie potrafią się zamknąć. Na okrągło plotą o swoich emocjach i płaczą na oczach innych'. I tak naprawdę myślę, że to mnie uratowało. Dzięki temu przetrwałam te wszystkie sytuację, kiedy na castingach inne dziewczyny nie chciały mi nic doradzić, albo w trakcie przesłuchania próbowały mnie rozpraszać, żeby wykosić konkurencję - wyznała Jennifer Aniston.
Źródło: Jastrząb Post