PLNY LALA, a dokładnie Elisa Minetti, czyli współzałożycielka oraz dyrektorka artystyczna marki, postanowiła wprowadzić dla wszystkich swoich pracownic jeden dzień okresu dniem wolnym od pracy. Informację tę przekazano na profilach w mediach społecznościowych marki. Zalecenie bardzo przypadło do gustu nie tylko pracownicom, lecz także klientkom marki PLNY LALA. Wyraz swoim zachwytom dały w licznych pozytywnych komentarzach.
Elisa Minetti z PLNY LALA zrobiła właśnie coś, co na pewno spodoba się wszystkim kobietom. Współzałożycielka oraz dyrektorka artystyczna tej bardzo popularnej marki postanowiła wprowadzić dla wszystkich swoich pracownic jeden dzień okresu (ten najgorszy) dniem wolnym od pracy. Warto zwrócić uwagę, że jest to płatny urlop.
Być kobietą, być kobietą, to ja lubię nawet, to jest fajna rzecz, ale w „te” dni to ja dziękuje, przepraszam, ja się cholera wyprowadzam. Nawet te wszystkie nazwy... okres, menstruacja - już lepiej by było monstruacja, a ciota czy ciotka... przyzwoitej nazwy brak. Jak przeanalizowałam sobie, ile razy w rozmowach z dziewczynami słyszę „i jeszcze okresu dostałam”, to wyszło, że to sprawa wyjątkowo dla nas wszystkich istotna. Dlatego chcąc poprawić chociaż trochę humor dziewczynom, które na co dzień pracują w teamie @plnylala, czyli większości naszego zespołu. Proponuję ( i wprowadzam od dzisiaj!) jeden dzień okresu, ten najgorszy, dniem wolnym od pracy. Płatnym of course... i mam nadzieję, że więcej firm przyłączy się do mnie
- czytamy na Instagramie marki PLNY LALA.
Decyzja Elisy Minetii spotkała się z bardzo pozytywnym odzewem wśród klientek marki PLNY LALA, czego wyraz dały w licznych, pozytywnych komentarzach pod zdjęciem z informacją o nowej zasadzie.
Mistrzostwo. Muszę to zaproponować szefowi
Brawo. Brawo. Brawo
Tylko zazdrościć takiej szefowej
Bo kobiety powinny siebie wspierać wzajemnie
Tak powinno być wszędzie!
- to tylko niektóre z licznych komentarzy zachwyconych internautek.
A wam jak się podoba pomysł Elisy Minetii z PLNY LALA?