Wielu z nas w obawie przed zarazkami czyści toaletę bardzo regularnie. Jest jednak wiele innych miejsc i przedmiotów, z których korzystamy codziennie, ale nie czyścimy ich systematycznie. Oto kilka przykładów.
Jednym z takich przedmiotów jest deska do krojenia. Jak wynika z badań mikrobiologa z Uniwersytetu Arizony doktora Charlesa Gerba, może na niej gromadzić się nawet 200 razy więcej bakterii fekalnych niż na deskach klozetowych. Trafiają one tam m.in. wraz z surowym mięsem. Z tego powodu deski powinny być regularnie czyszczone i wymieniane.
Mowa nie tylko o klamkach, które znajdują się przy drzwiach, lecz również przy meblach i innych uchwytach. Nie możemy zapominać także o włącznikach świateł. To miejsca, których dotykamy wyjątkowo często. Dlatego są one siedliskami licznych drobnoustrojów. Warto więc czyścić je regularnie.
Dowiedz się, jak i czym zdezynfekować klamki w domu:
Kolejne siedlisko bakterii to gąbki, którymi zmywamy naczynia. Jak wynika z badań, które przeprowadził dr Charles Gerba, przeciętna gąbka jest brudniejsza od deski klozetowej prawie... 200 tysięcy razy. Warto więc wymieniać je regularnie.
Na klawiaturach lądują m.in. resztki jedzenia, martwy naskórek, a także różnego rodzaju wydzieliny. Dlatego zdaniem większości mikrobiologów warto czyścić je przynajmniej raz w tygodniu. Jeśli jednak nie jesteśmy jedynymi użytkownikami klawiatury lub używamy jej także poza domem, należy robić to częściej. Oprócz tego specjaliści zalecają, by zawsze myć ręce, zanim zaczniemy z niej korzystać. Przeczytaj więcej na ten temat >>
W naszym zestawieniu nie mogło zabraknąć telefonów komórkowych. Jak wynika z badań przeprowadzonych przez wspomnianego mikrobiologa Charlesa Gerba, na wielu smartfonach znajduje się aż dziesięciokrotnie więcej bakterii niż na deskach sedesowych. Powód? Wiele osób zabiera ze sobą telefony do toalety. W takich przypadkach warto regularnie dezynfekować sprzęt.
Może cię także zainteresować: