Media społecznościowe w ostatnich latach stały się doskonałą platformą do reklamowania różnych produktów. Na szczęście zdarza się, że znane osoby wykorzystują swoje zasięgi nie tylko w celach zarobkowych. Wiele z nich wyraża swoje opinie, a także wspiera różne akcje i wydarzenia. Tak też stało się po ogłoszeniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji w przypadkach, gdy istnieje duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.
Niektóre znane kobiety zostały jednak skrytykowane za brak wyrażenia jednoznacznej opinii na temat wyroku Trybunału Konstytucyjnego oraz protestów kobiet. Jedną z nich jest Anna Lewandowska. Kilka dni temu na jej profilu na Instagramie pojawił się post, w którym napisała:
Zawsze, a teraz szczególnie, powinniśmy się wspierać, a nie dzielić. Bycie kobietą i bycie matką to odpowiedzialność oparta na miłości. Wierzę w kobiety, wierzę w miłość, wierzę w wolność i jest mi dziś bardzo smutno...
Mimo że pod postem pojawiły się głosy kobiet, które dziękują trenerce za te słowa, wiele osób zarzuciło jej brak wyrażenia jednoznacznej opinii na temat tego, co się stało. - Oj bardzo dyplomatycznie.... Nie przekonałaś mnie - napisała jedna z obserwatorek.
Kolejna gwiazda, która została skrytykowana za brak głosu w tej sprawie, to Izabella Krzan - modelka, Miss Polonia 2016 oraz gospodyni programu TVP "Koło fortuny". Kilka dni temu na jej profilu jedna z obserwatorek napisała: Wszystkie gwiazdki Kurskiego cichuteńko. Nic się nie dzieje, Dziewczyny. Wszystko jest ok.
Co ciekawe, w poniedziałek gwiazda dodała czarno-białe zdjęcie, które wiele osób odebrało, jako wsparcie dla protestujących kobiet. Zabrakło jednak podpisu i hasztagów, które nawiązywałyby do obecnej sytuacji. - Gdy chcę protestować, ale pracuję dla reżimowej tv - napisał pod postem jeden z obserwatorów.
Za neutralne stanowisko skrytykowano także Agnieszkę Kaczorowską. Tancerka dodała niedawno zdjęcie, pod którym napisała:
Na swój sposób chcę „walczyć”. Dobrem. Wdzięcznością. Ciepłem. Miłością. I to wszystko nie ma nic wspólnego ze strachem... to dla mnie odwaga.
Takie neutralne stanowisko bardzo spodobało się wielu obserwatorkom tancerki. - Na szczęście nie wszyscy plują jadem i mnożą negatywne emocje - napisała jedna z nich. Jednak komentarz, który cieszy się największą popularnością, ma zupełnie inny wydźwięk:
A mnie dziwi, że jako kobieta i matka córki zajmujesz "neutralną" pozycję, żeby nikomu nie nastąpić na odcisk. Kiedy gwałci się prawa kobiet w Polsce, a ja oglądam reklamę kremu w różowej opasce na Twoim stories robi mi się po prostu smutno. Cisza karmi przemoc. To nie jest sytuacja, w której trzeba się "uśmiechać mimo wszystko".
Może cię także zainteresować: