W ubiegłym tygodniu Trybunał Konstytucyjny orzekł, że aborcja, gdy istnieje duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, jest niezgodna z konstytucją. W całym kraju trwają protesty, a w mediach społecznościowych wiele osób wyraża swój sprzeciw wobec zmian.
- W środę nie idziemy do roboty! Bierzemy urlop na żądanie. Bierzemy urlop bezpłatny. Bierzemy urlop na oddanie krwi. Zamykamy firmę, sklep, punkt handlowy. Albo po prostu - nie idziemy do roboty! Skoro Polska nie działa, zatrzymajmy ją! I zróbmy sobie nową - czytamy w poście, który pojawił się niedawno na profilu Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.
Okazuje się, że niektórzy pracodawcy ułatwią swoim pracownicom udział w protestach. Na instagramowym profilu Manufaktury Natura pojawił się wpis, z którego dowiadujemy się, że w środę 28 października sklep nie pracuje.
- Są momenty w historii, w których musimy stanąć ramię w ramię, zjednoczyć się i na parę dni zapomnieć o biznesie! Dlatego uważajcie na siebie, bądźcie dzielne i walczcie razem z nami! - dowiadujemy się z posta.
Do protestu dołączyła Jessica Mercedes. Blogerka zapowiedziała, że 28 października jej butik Veclaim będzie zamknięty. - Dziś miał być drop, ale przekładamy go! Damy jeszcze znać, jaka data, jeszcze nie wiemy, przepraszamy, ale skupiam się teraz na prawie kobiet - poinformowała niedawno w relacji na swoim profilu na Instagramie.
Udział w protestach swoim pracownicom ułatwi także firma odzieżowa Risk Made in Warsaw. - Większość z nas pracuje zdalnie, a 80 proc. załogi to kobiety. W środę każdy, kto chce, może nie pracować i wesprzeć strajk - powiedziała w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Klara Kowtun z Risk Made in Warsaw.
Może cię także zainteresować: