Według doniesień lekarzy COVID-19 może być przyczyną zaburzeń w cyklu menstruacyjnym. Takimi obserwacjami dzieli się wiele kobiet, które doświadczyły długiego przebiegu choroby. Dokuczające im objawy to m.in. nieregularny cykl, nasilone symptomy napięcia przedmiesiączkowego, nietypowy wygląd krwi menstruacyjnej.
Jak powiedziała w rozmowie z "Medical News Today" dr Linda Fan, adiunkt na wydziale położnictwa i ginekologii z Yale School of Medicine, nowy koronawirus może mieć wpływ na żeńskie narządy rozrodcze. Wiele kobiet po przejściu COVID-19 skarży się na nieregularne miesiączki, silniejsze objawy napięcia przedmiesiączkowego oraz zaburzenia krzepliwości krwi miesiączkowej. Co więcej, u niektórych okres w ogóle przestał się pojawiać. Zdaniem lekarki tego typu objawy mogą być wywołane także stresem, który pojawia się w związku z zakażeniem COVID-19.
Wiele kobiet podkreśla, że problemy z miesiączką pojawiły się zaraz po przebyciu COVID-19. - Moje cykle zmieniły się zaraz po tym, gdy zachorowałam - powiedziała w rozmowie z "Medical News Today" jedna z kobiet, która chorowała na COVID-19.
Inne rozmówczynie wyznały natomiast, że w czasie miesiączki zaobserwowały zmienione rozmiary skrzepów krwi miesiączkowej. Po przebyciu choroby stały się one zaskakująco duże. Jak dowiadujemy się z ich wypowiedzi, po COVID-19, zmieniła się także intensywność i czas trwania krwawienia. Poza tym menstruacji zaczęły towarzyszyć silne bóle mięśni, które często utrudniały normalne funkcjonowanie.
Może cię także zainteresować: