Od dziecka uczy się nas pewnych nawyków, które później zostają z nami przez lata. Jednym z nich jest właśnie codzienne ścielenie łóżka tuż po wstaniu z niego. Okazuje się jednak, że wcale nie jest to dobry pomysł. Co więcej, może negatywnie odbijać się na naszym zdrowiu.
Zdaniem naukowców, nawyk ścielenia łóżka każdego ranka tuż po przebudzeniu sprawia, że staje się ono idealnym środowiskiem do wylęgania dla roztoczy. Ciepła oraz wilgotna pościel po całej nocy to ulubione warunki tych mikroskopijnych pajęczaków. Efektem jest błyskawiczne ich rozmnożenie, a w jednym łóżku może ich żyć nawet 1,5 mln.
Skutki mogą być niestety opłakane. Roztocza mogą bowiem wywoływać reakcje alergiczne, które objawiać się mogą katarem, suchym kaszlem, świądem skóry, wysypką, a nawet wywoływać atopowe zapalenie skóry. Ponadto, odchody roztoczy mogą podrażniać błony śluzowe układu pokarmowego, wywołując np. zapalenie przełyku. Dodatkowo objawem współtowarzyszącym alergii na roztocza może być przewlekła senność, bóle głowy czy problemy z koncentracją.
Co zatem zalecają badacze? Ich zdaniem najlepiej byłoby, gdybyśmy jednak łóżka nie ścielili, ponieważ dzięki temu się wywietrzy. Większość z nas nie ma jednak ochoty patrzeć na nieuporządkowane łóżko przez cały dzień. Rozwiązaniem będzie zatem ścielenie łóżka przynajmniej godzinę od wstania. Warto również każdego ranka dobrze przewietrzyć sypialnie oraz pamiętać o regularnym wietrzeniu pościeli.