Loni Willison i Jeremy Jackson (aktor znany z kultowego serialu "Słoneczny patrol") tworzyli z pozoru idealną parę. Byli piękni, sławni i bogaci. Pobrali się w 2012 roku, jednak niedługo później ich życie zaczęło się psuć. Powodem było nie tylko uzależnienie od alkoholu oraz narkotyków, lecz także przemoc, którą Jeremy Jackson stosował wobec swojej żony Loni Willison. Punktem kulminacyjnym był incydent w 2014 roku, kiedy to podczas kłótni, aktor dusił i bił swoją żonę tak mocno, że ta miała dwa złamane żebra, ranę na szyi, a także zadrapania na całym ciele. Doszło do separacji i rozwodu, jednak przez długi spowodowane m.in. uzależnieniami, oboje zostali z niczym.
Początkowo, Loni Willison próbowała walczyć o swoją przyszłość i zatrudniła się jako asystentka w gabinecie chirurgii plastycznej, jednak została zwolniona za nadużywanie alkoholu. Pomocną dłoń próbowali wyciągnąć do niej przyjaciele, jednak była modelka fitness nie potrafiła uporać się ze swoją sytuacją. Wpadła w depresję, zrezygnowała ze sportu i znalazła się na ulicy.
Obecnie, Loni Willison jest bezdomna i żyje na ulicach Los Angeles. W mediach od czasu do czasu pojawiają się jej zdjęcia zrobione przez paparazzi. Widać na nich wyraźnie zaniedbaną i wyniszczoną używkami było modelkę fitness. - To, co przytrafiło się Loni, jest bardzo smutne, nigdy nie dostała pomocy, której potrzebuje. Po tym, jak uciekła, Jeremy zamierzał jej pomóc, ale nie zrobił nic. Nie miało to dla niego żadnego znaczenia. Miał to gdzieś. To było przerażające, obrzydliwe - powiedziała dziennikowi The Sun Cindy Kovacs, była partnerka Jeremy'ego Jacksona.