Maja Bohosiewicz pokazała fałdki na brzuchu. "Co? To Ty? Niemożliwe!". Kobiety dziękują jej za ten post

Maja Bohosiewicz opublikowała na swoim Instagramie zdjęcie, na którym pokazała fałdki na brzuchu. Swoim postem chciała pokazać innym, że wcale nie jest idealna, a na wysportowaną sylwetkę ona również musi sobie zapracować. - Przepraszam każdego, kogo wprowadziłam w błąd, że jest inaczej na co dzień - napisała. Internautki dziękują jej za ten post.
Zobacz wideo Maja Bohosiewicz pokazała, jak wygląda jej trening na siłowni

Ruch body positive nieustannie zyskuje na popularności również w mediach społecznościowych. Dzięki temu, coraz więcej (również znanych) osób stara się pokazywać, że to, co często widzimy w kolorowych magazynach, kampaniach reklamowych czy niektórych profilach, często jest efektem działania grafika, filtrów lub odpowiedniej pozy. Znane osoby coraz częściej publikują na swoich profilach nieretuszowane zdjęcia, którymi pokazują, że one również mają fałdki na brzuchu, cellulit,  rozstępy czy kilka dodatkowych kilogramów, kiedy zaniedbują dietę oraz regularną aktywność fizyczną. Jedną z takich osób jest Maja Bohosiewicz, która podzieliła się ostatnio z obserwatorkami i obserwatorami na Instagramie zdjęciem, na którym pokazała fałdki na swoim brzuchu.

Maja Bohosiewicz pokazała fałdki na brzuchu. Fanki zachwycone: "Kocham Cię za ten post"

Maja Bohosiewicz opublikowała na swoim instagramowym profilu zdjęcie, na którym zaprezentowała swój brzuch w dwóch wersjach - po jednej stronie płaski brzuch w pozycji stojącej, natomiast z drugiej strony fałdki w pozycji siedzącej. Fotografie opatrzyła obszernym wpisem, który poruszył obserwujące ją kobiety.

- Nie chciałam tego wrzucać jako post bo myślałam że już każda szczupła dziewczyna to zrobiła i jest to śmieszne. "Serio, to są te twoje fałdki?". Moja Aśka zawsze mówi, że bawią je takie posty jak szczupli ludzie gimnastykują się żeby zrobić sobie takie zdjęcie. No ale do rzeczy. W ciągu 20 min dostałam ponad sto wiadomości: COOO??? To ty?? Niemożliwe! Przecież masz super zarysowane mięśnie!!! Po pierwsze: MIAŁAM, a nie mam. Od 5 miesięcy nie wykonuje treningów siłowych, więc mięśni niewiele zostało. Po drugie - nawet w swojej najlepszej formie, kiedy miałam najmniejszą ilość tkanki tłuszczowej versus mięśni, trenowałam 3-4 razy w tygodniu, bardzo sumiennie - NIGDY NIE MIAŁAM kaloryfera. Miałam normalny brzuch, który zawsze na dole trochę miał tłuszczu, a po drugiej ciąży nigdy nie był taki jak kiedyś. Po zjedzeniu czegokolwiek od razu widać, że sobie podjadłam, a gdybym miała obcisłą sukienkę złośliwa koleżanka mogłaby zapytać czy to kolejne dziecko w drodze. Dlaczego to piszę? Absolutnie się nad sobą nie użalam! Wracam do treningów wiec pewnie za kilkanaście tygodni znowu będę miała sportową sylwetkę - napisała Maja Bohosiewicz.

- Nie jestem też z tych którzy akceptują siebie w każdym wydaniu. Zdecydowanie najlepiej czuję się będąc szczupła, lekko umięśniona. Idzie za tym wiele rzeczy - czuję się lepiej, bo wtedy trenuje i mam wyrzut endorfin, czuje się lepiej bo lepiej się odżywiam, dbam o nawodnienie - a finalnie patrzę w lustro i widzę efekt pracy, co też pozytywnie wpływa na samopoczucie. Każdy ma inaczej - jasna sprawa. Mój punkt widzenia nie musi a nawet nie powinien pokrywać się z cudzym PTK widzenia. Do brzegu Bohosiewicz! A więc jestem w szoku, ile osób było w szoku, że JA mam brzuch - i to ten po lewej stronie. No mam. I przepraszam każdego, kogo wprowadziłam w błąd, że jest inaczej na co dzień. Jak się zepnę, potrenuje, założę dobre gacie i ścianę mięśnie tak, że tylko patrzeć aż oczy wybuchną - mogę udawać że mam kratkę. Ale nie mam, ale może będę mieć. Także realnie się przyznaje że pozuje żeby wyglądać na bardziej umięśnioną. Ps. Dobre gacie z wysokim stanem to połowa sukcesu - dodała Maja Bohosiewicz w dalszej części wpisu.

 

Pod postem pojawiło się mnóstwo komentarzy od internautek, które zwyczajnie podziękowały aktorce za opublikowanie tak szczerego wpisu:

Dziękuję!!! Zwyczajnie dziękuję, że to dodałaś
Szacun za to, że to wstawiłaś
Kocham Cię za ten post
Dzięki Ci za te słowa!!!
Jesteś Cudownaaa. Dziękuję Ci, że to pokazujesz i mówisz jak jest

- czytamy.

Więcej o: