Do świąt wielkanocnych zostało niewiele czasu. Świąteczny czas poprzedzony jest Wielkim Postem, który trwa 40 dni. Przed Niedzielą Wielkanocną mamy do czynienia z Triduum Paschalnym, które obejmuje Wielki Czwartek, Wielki Piątek i Wielką Sobotę. Istotą tego wydarzenia jest celebracja męki, śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Kończy się nieszporami Niedzieli Wielkanocnej. Kiedy dokładnie obchodzimy tegoroczną Wielkanoc?
Zmartwychwstanie Jezusa obchodzimy w tym roku 4 kwietnia. Dniami wolnymi od pracy będzie Niedziela Wielkanocna oraz Lany Poniedziałek. Jak prezentuje się dokładnie kalendarz tegorocznych świąt wielkanocnych?
1 kwietnia - Wielki Czwartek - pamiątka Ostatniej Wieczerzy i ustanowienia sakramentów kapłaństwa i Eucharystii.
2 kwietnia - Wielki Piątek - upamiętnienie śmierci Jezusa na krzyżu. Tego dnia nie sprawuje się Eucharystii.
3 kwietnia - Wielka Sobota - moment zadumy i wyciszenia. Przynosimy na święcenie do świątyni wielkanocny koszyk. Czekamy na zmartwychwstanie Zbawiciela.
4 kwietnia - Wielkanoc - uroczysty dzień zmartwychwstania Jezusa. Poranna msza w kościele jest poprzedzona procesją.
5 kwietnia - ulubione święto dzieci, czyli Lany Poniedziałek, który nakazuje oblewać się wodą. To tradycja głównie praktykowana przez najmłodszych.
Według premiera Mateusza Morawieckiego nowe obostrzenia zostaną przedstawione najpóźniej w czwartek. Szef rządu podczas wtorkowej wizyty w Wadowicach zaznaczył, że ostatnie dane epidemiczne są niepokojące. Nowe obostrzenia obejmą dwa tygodnie. Premier ustosunkował się do aktualnej sytuacji podczas briefingu prasowego transmitowanego z siedziby firmy Maspex następującymi słowami:
Jesteśmy wraz z panem ministrem zdrowia, z naszymi ekspertami z rady medycznej w stałym kontakcie. Analizujemy również otoczenie wokół nas. Będziemy komunikować zestaw dodatkowych obostrzeń najpóźniej pojutrze
Wokół nas - Niemcy, Czesi, inne kraje wprowadzają nowe obostrzenia i my także najpóźniej w czwartek przedstawimy na kolejne dwa tygodnie pewne nowe obostrzenia właśnie po to, żeby przydusić wirusa raz jeszcze i doczekać do tego momentu, kiedy będziemy mogli powiedzieć, że odporność zbiorowa zwycięża z wirusem