Praca, zakupy, gotowanie, sprzątanie, zajmowanie się dziećmi... Wiele mam i żon z pewnością doskonale zna ten scenariusz. Niestety, my kobiety, zamiast podzielić się obowiązkami z partnerem, bierzemy na głowę zbyt wiele rzeczy, które często potrafią przytłoczyć. Z drugiej strony, pozostali domownicy nie garną się do pomocy widząc, że mama lub partnerka i tak zrobi wszystko sama. Pewna kobieta postanowiła zmienić zasady w swoim domu, dać do myślenia swojej rodzinie i pokazać, jak wiele rzeczy robi na co dzień, których oni zwykle nie zauważają. Zdecydowała się przestać wykonywać większość domowych obowiązków i zobaczyć, co się stanie.
Kobieta zrezygnowała nie tylko ze zmywania naczyń i sprzątania kuchni, lecz także z proszenia, upominania i przypominania swoim bliskim, by dbali o porządek w domu.
Dwa dni temu stwierdziłam, że przestanę zmywać. Przygotowuję wszystkie posiłki i mam dość tego, że muszę ogarniać także zmywanie naczyń. Od tamtej pory sterta rośnie. W pewnym momencie zabraknie czystych łyżek, kubków i talerzy. Kto pęknie pierwszy? Nie ja
- napisała.
Po pewnym czasie zauważyła, że w kuchni brakuje już czystych sztućców, talerzy, kubków. Jednak sama nic z tym nie zrobiła. Co więcej, przestała również robić również pranie, a w krótkim czasie, brudne ubrania zaczęły zalegać niemal w całym domu.
Po kilku dniach eksperymentu, kobieta mogła pochwalić się drobnym sukcesem. Mąż załadował bowiem w końcu zmywarkę, jednak nie włączył urządzenia, by umyć brudne naczynia. Jak przyznała, tłumaczył to brakiem czasu. Finalnie, cała rodzina zrozumiała, że utrzymanie porządku w domu należy do obowiązków wszystkich domowników, a nie tylko mamy. W komentarzach na portalu społecznościowym pojawiło się wiele komentarzy od internautek. Okazuje się, że nie ona jedna zdecydowała się przeprowadzić taki eksperyment.
Minęły 23 dni, zanim mój partner postanowił sam wyprać sobie ubrania. Po jakimś czasie zauważyłam jednak, że zamiast prać… kupuje nowe rzeczy!
- napisała jedna z użytkowniczek.