"Adrian" słynie z odważnych i często bardzo kontrowersyjnych kampanii reklamowych. Dla jednych są one wyrazem społecznego zaangażowania firmy, a dla innych chwytem marketingowym obliczonym na szokowanie odbiorcy. We wcześniej latach firma zapraszała do współpracy m.in. Monikę Kuszyńską, byłą wokalistkę Varius Manx, która pojawiła się na bilbordach na wózku inwalidzkim, czy modelkę Ilonę Felicjańską, promującą rajstopy hasłem "Uzależniona, ale nie gorsza" (w 2011 celebrytka przyznała się do choroby alkoholowej).
Największe kontrowersje jak dotąd wzbudził jednak pomysł z kobietą leżącą przy grobie, okraszony cytatem: Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą. - Zależało mi, żeby zmusić ludzi do refleksji. Że życie szybko przemija. Często jesteśmy dla siebie niemili, krzywdzimy się. A przecież każdego dnia wszystko może się wydarzyć. Niestety, przez wiele osób przekaz ten został odebrany inaczej - tłumaczyła w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" właścicielka firmy Małgorzata Rosołowska-Pomorska.
Od kilku dni w mediach społecznościowych pojawiają się pierwsze zdjęcia najnowszej reklamy firmy. Widzimy na nich upozorowaną na martwą kobietę. Opis sugeruje, że jest to konsekwencja braku reakcji na przemoc. - Wszyscy słyszeli, ale nikt nie wysłuchał - czytamy.
Warto wspomnieć, że to nie pierwsza reklama firmy, w której została poruszona tematyka przemocy wobec kobiet. Kilka lat temu na billboardach pojawiło się hasło "Walcz o siebie. Ja to zrobiłam". Podpisała się pod nim Karolina Piasecka - była żona skazanego za jej maltretowanie polityka Prawa i Sprawiedliwości.
Jaki jest cel najnowszej kampanii? I dlaczego marka zdecydowała się na wykorzystanie w niej tak drastycznego obrazu? Wysłaliśmy takie zapytania do firmy "Adrian". Na razie niestety nie otrzymaliśmy odpowiedzi na wiadomość. Jeśli ulegnie to zmianie, zaktualizujemy ten artykuł.
Zobacz: Rajstopy w rozmiarze 3!
Reklama rajstop znowu zadziwia. 'Martwa' kobieta na billboardzie Adriana Instagram.com//JuliaSkierska
Może cię także zainteresować: