Wesela 2021 będą organizowane już w maju? Okazuje się, że jest taka szansa. Minister rozwoju, pracy i technologii Olgi Semeniuk twierdzi, że już niedługo powinna pojawić się decyzja, która rekomenduje, aby część wydarzeń zacząć organizować w plenerze, na świeżym powietrzu.
Pokładam nadzieję w fakcie, że jeśli dojdzie do ocieplenia, będzie taka rekomendacja, żeby przenieść część przedsięwzięć na otwartą przestrzeń. W to również będą się włączać wesela
- powiedziała Semeniuk.
Wiceminister w dalszej części rozmowy została zapytana o kolejność otwierania branż i znoszenia obostrzeń. - Myślę, że spokojnie dostałabym wsparcie całego kierownictwa resortu - chcielibyśmy równolegle otworzyć wszystkie branże - przyznała. Czy to znaczy, że pierwsze wesela w plenerze odbędą się już w majówkę?
Jeśli mówimy o otwieraniu, to chcielibyśmy równolegle odciążać gospodarkę i otwierać, ale na pierwszym miejscu jest zdrowie. Bo gospodarki zdrowej nie będzie, jeśli nie będzie zdrowego społeczeństwa
– powiedziała wówczas.
Zgodnie z obowiązującymi obostrzeniami w dalszym ciągu nie można organizować styp, wesel i imprez okolicznościowych.
Przyszła panna młoda w rozmowie z eDziecko.pl uważa, że nawet rząd nie pokrzyżuje im planów i jeśli faktycznie nie uda się im zrobić wymarzonego wesela, to wraz z narzeczonym i tak pragną zawrzeć sakrament małżeństwa w tym roku, bo nikt nie wie, kiedy wrócimy do normalności. Mimo to twierdzi, że powoli traci siłę i chęci do organizacji wymarzonego wydarzenia.
Mam wrażenie, że rząd ma nas najzwyczajniej w nosie. Ani ludzie, ani gospodarka nie wytrzyma tych absurdalnych obostrzeń. W końcu każdy się zbuntuje. Tak czy siak, weźmiemy ślub, bo nie chcemy czekać w nieskończoność. Nie mam już siły i chęci do organizacji. Kiedyś nie mogłam się doczekać, a teraz mam ochotę zamknąć się w czterech ścianach i płakać. Wielki chaos, stracone pieniądze i żadnej alternatywy
- zdradza Beata.