Oprah Winfrey wystąpiła w niedzielnym odcinku programu Nancy O'Dell "TalkShopLive". Nie mogło zabraknąć w nim pytań o spotkanie z Meghan Markle i księciem Harrym. Dziennikarka przyznała, że chociaż znała swoich rozmówców prywatnie, nie spodziewała się, że będą tak szczerzy przed kamerami. Kiedy padły konkretne oskarżenia, Oprah Winfrey nie miała złudzeń, że Meghan Markle i książę Harry są gotowi wziąć na siebie odpowiedzialność za zdemaskowanie zachowań rodziny królewskiej.
Co? Naprawdę w to idziesz? Poszła na całość!
- myślała dziennikarka, kiedy księżna Sussex bez skrupułów mówiła o najtrudniejszych dla siebie momentach, m.in. o tym, że rodzina jej męża miała wiele obaw co do koloru skóry Archiego Harrisona Mountbatten-Windsora. Jak podkreślała Meghan, jego rasa była powodem, dla którego jeszcze przed narodzinami pozbawiono go tytułów królewskich.
Nie miałam pojęcia, że ten wywiad wywrze tak wielki wpływ, jaki wywarł i wciąż wywiera. Naszą wspólną intencją była prawda. Oni chcieli móc opowiedzieć swoją historię i zrobić to w taki sposób, by pozostać wiernymi prawdzie
- komentowała wywiad po niespełna dwóch miesiącach Oprah Winfrey. Kobieta nie ma wątpliwości, że "powodem, dla którego był to tak mocny wywiad, jest to, że oni byli otwarci, pokazali swoją wrażliwość i mówili prawdę".
Chociaż atmosfera pomiędzy rodziną księcia Harry'ego a jego żoną była w ostatnich miesiącach napięta, po śmierci księcia Filipa, Meghan Markle jest podobno gotowa pogodzić się z rodziną królewską.