Erika Rischko po raz pierwszy skorzystała z aplikacji TikTok, kiedy z powodu pandemii zostały zamknięte siłownie i inne obiekty sportowe. 81-latka zobaczyła w niemieckiej telewizji niektóre z wyzwań publikowanych online i postanowiła się zainspirować, trenując w domu. Do nagrywania i publikowania w sieci swoich ćwiczeń namówiła ją natomiast córka. Zaczęło się od układów tanecznych, wykonywanych razem z mężem, a później zaczęła wrzucać także posty z codziennych treningów. Erika Rischko zupełnie nie spodziewała się, że jej filmiki zyskają taką popularność.
Teraz Erika Rischko jest inspiracją dla wielu osób w Internecie, a jej konto na TikToku śledzi ponad 150 tys. internautek oraz internautów. 81-latki zachwyca swoją formą i sprawnością, którą pokazuje w sieci. Jednak jak się okazuje, nie była przez całe życie tak aktywna, jak obecnie. Erika sama przyznaje, że o swoją kondycję zaczęła dbać, gdy jej dzieci "wyfrunęły z gniazda" i została sama w domu, czyli w wieku około 50 lat. Aby zająć sobie czymś czas, dołączyła do siłowni, która znajdowała się w jej sąsiedztwie. Dzisiaj ćwiczy dwa razy dziennie przez kilka dni w tygodniu i uwielbia próbować nowych rzeczy.
Moja rada jest stosunkowo prosta. Jeśli nie ma takiej potrzeby, nie róbmy niczego ekstremalnego. Zaczynajmy małymi krokami, jedzmy zdrowo, ale nic na siłę. I co najważniejsze, znajdź takie zajęcie, które naprawdę lubisz, bo inaczej szybko się poddasz. Jeżeli nie masz w sobie tyle dyscypliny, to poszukaj sobie partnera do treningu. Wtedy nie będzie tak łatwo zrezygnować
- powiedziała 81-latka w rozmowie z Good Morning America.