Katarzyna Cichopek tym razem pochwaliła się efektem sesji zdjęciowej w rzepaku. Aktorka nawiązała w hasztagach do określenia, które w 2020 roku było nominowane w plebiscycie na Młodzieżowe Słowo Roku 2020. Jednak zamiast poprawnego "rzepiara", gwiazda "M jak miłość" napisała "rzepiakara". Mimo błędu każdy wie, o co jej chodziło: w ten sposób nazywa się od niedawna influencerki, robiące zdjęcia w polu rzepaku. Gwiazda wybrała na tę okazję modną sukienkę z falbaną w stylu "babydoll".
Sukienka babydoll pozostaje w modzie od zeszłego sezonu. W swoich kolekcjach ovesize'ove modele pokazywali wówczas na wybiegach Loewe, Valentino, Nina Ricci, Marc Jacobs, Cecilie Bahnsen i Mary Katrantzou. Tego typu sukienki z falbaną pokochały w zeszłe lato kobiety na całym świecie i w tym sezonie również nie zamierzają z nich rezygnować.
Obszerny krój wyszczupla, jest wygodny i pasuje do każdego typu sylwetki. Katarzyna Cichopek postawiła na błękitny model maxi marki Saintby. Sukienka wykonana jest w 27 proc. z lnu, 25 proc. wiskozy, 25 proc. poliestru i 23 proc. bawełny.
Ponadto dekolt w kształcie litery V doskonale wydłuża szyję, a bufiaste rękawy nadają stylizacji romantycznego charakteru. Panie, które nie są fankami luźnych sukienek, również odnajdą się w tym modelu: posiada pasek, którym można przewiązać talię i podkreślić figurę. Sukienka została zaprojektowana i uszyta w lokalnej polskiej szwalni i kosztuje 650 zł.
Jak Ania z Zielonego Wzgórza
- zachwyciła się jedna z fanek. Inna natomiast stwierdziła, że zdjęcia w rzepaku są już przereklamowane. Cichopek stanowczo się temu sprzeciwiła.
Rzepak? Nigdy
- stwierdziła.