Prawie wcale się nie uśmiecha i płakała nawet na własnym ślubie. Dlaczego jest najsmutniejszą księżną świata?

Choć małżeństwo Charlene Grimaldi z księciem Albertem II wydawało się spełnieniem jej marzeń, to niemal z dnia na dzień została okrzyknięta najsmutniejszą księżną świata. Na jej twarzy rzadko gości uśmiech, a łzy w jej oczach pojawiły się nawet pdczas ślubu. Co więcej, wcale nie były to łzy szczęścia. Ona zrezygnowała dla niego z kariery sportowej, a kilka dni przed ślubem dowiedziała się o nieślubnym dziecku swojego narzeczonego. Nie mogła jednak się już wycofać, a życie z niewiernym mężem stało się jej przekleństwem.
Zobacz wideo Dziś to uznani władcy, ale kiedyś byli royal babies

Zakochała się w księciu od pierwszego wejrzenia

Księżna Monako, a dokładnie Charlene Wittstock to córka trenerki pływania i aspirującego boksera, która już od najmłodszych lat czas spędzała na basenie. Dzięki temu, już jako nastolatka w pływaniu nie miała sobie równych. Sukcesy, które odnosiła zaprowadziły ją do kadry olimpijskiej RPA, a jej nadano przydomek Złota Rybka. Latem 2000 roku Charlene Wittstock reprezentowała RPA podczas spotkania Mare Nostrum w Monako, podczas którego książę Albert wręczył jej dwa złote medale. Charlene podobno zakochała się w księciu od pierwszego wejrzenia.  

Nie jedzą ziemniaków i nie odkurzają w Pałacu Buckinham. Zaskakujące zasady rodziny królewskiej (zdjęcie ilustracyjne) Nie jedzą ziemniaków i nie odkurzają w pałacu Buckingham. Dziwne zasady rodziny królewskiej

Choć Charlene jeszcze przez siedem lat zajmowała się karierą sportową, to ponoć ani ona, ani książę Albert nie byli w stanie o sobie zapomnieć. W 2007 roku Charlene doznała poważnej kontuzji barku, która stała się oficjalnym powodem zakończenia jej kariery. Wiele osób uważa jednak, że Charlene zdecydowała się poświęcić swoją największą pasję na rzecz miłości. - Rezygnacja z pływania była najtrudniejszą decyzją, jaką podjęłam. Nie byłam emocjonalnie przygotowana do zakończenia kariery - przyznała księżna w jednym z późniejszych wywiadów.

Charlene przeniosła się do Monako, jednak nie mogła od razu zamieszkać z ukochanym w pałacu. Musiała poczekać bowiem do momentu oficjalnych zaręczyn. 22 czerwca 2010 roku książę Albert oświadczył się ukochanej. - Chwilami muszę się uszczypnąć, żeby uwierzyć, że to dzieje się naprawdę - mówiła wtedy podczas rozmów z prasą. 

 

Prawie uciekła sprzed ołtarza

Para pobrała się w pierwszych dniach lipca 2011 roku, a zdjęcia z uroczystości trafiły na czołówki gazet na całym świecie. Jednak bardziej niż suknia panny młodej czy inne ślubne szczegóły, wszystkich interesowało to, ile prawdy jest w doniesieniach francuskiego tygodnika "L'Express", który kilka dni przed uroczystością napisał, że panna młoda prawie uciekła sprzed ołtarza. Powodem miało być wyznanie pewnej kobiety, która twierdziła, że jest w ciąży z księciem Monako. Wówczas reakcja pałacu była natychmiastowa. - Te plotki są po to, aby zaszkodzić wizerunkowi władcy, a co za tym idzie, pannie Wittstock, i zakłócić to radosne wydarzenie - napisano w oficjalnym oświadczeniu. Jednak księżna Charlene do ołtarza szła niemal zalewając się łzami i widać było, że nie są to wcale łzy szczęścia. To właśnie wtedy okrzyknięto ją "najsmutniejszą księżną świata".

Romanse księcia Alberta

Charlene wychodząc za mąż doskonale wiedziała, że jej ukochany ma już nieślubną córkę Jasmine, czyli owoc związku z Amerykanką Tamarą Rotolo, kelnerką pracującą podczas turnieju tenisowego w Monako, a także syna Alexandra z pochodzącą z Togo stewardessą. Zdawała sobie sprawę również z tego, że już przed ślubem książę Albert II miał opinię playboya. Liczyła jednak, że po ślubie się to zmieni. Z późniejszych plotek okazało się jednak, że niekoniecznie.

'Rodziłam tam, gdzie księżna Kate i Diana', czyli jak przebiega poród w miejscu, gdzie doba kosztuje 27 tys. zł (zdjęcie ilustracyjne) "Rodziłam tam, gdzie księżna Kate i Diana", czyli jak przebiega poród w miejscu, gdzie doba kosztuje 27 tys. zł

Ich dzieci przyszły natomiast na świat "dopiero" trzy lata po ślubie. Księżna urodziła chłopca o imieniu Jacques Honore Rainier i dziewczynkę, którą nazwali Gabriella Therese Marie. W udzielonych później wywiadach Charlene powiedziała, że macierzyństwo bywa dla niej wyczerpujące. - Cóż, czasem po prostu trudno się uśmiechać - mówiła. Przyznała również, że ludzie często nie wiedzą, co kryje się za jej łzami i brakiem uśmiechu. 

 

Według doniesień "Daily Mail", w 2019 roku ich małżeństwo musiało mierzyć się z kolejnym kryzysem, którego powodem stało się potencjalne trzecie nieślubne dziecko księcia Alberta. Dla Grace Kelly ucieczką od nieszczęśliwego małżeństwa stał się alkohol, natomiast zdaniem zagranicznej prasy, pocieszeniem dla księżnej Charlene są operacje plastyczne. Dla księcia Monako była gotowa na wszystko, ale nie sądziła, że przyjdzie jej żyć w małżeństwie pełnym zdrad. 

Więcej o: