Książę Karol od początku był pod wrażeniem silnego charakteru oraz niezłomnej natury Meghan Markle. Dlatego też tajne przezwisko, które nadał synowej, miało być podobno wyrazem podziwu dla tych cech.
- Rodzinie królewskiej mogło nie podobać się to, że Harry i Meghan zrezygnowali ze swoich obowiązków. Mimo że zrobili to ze względu na swoje zdrowie psychiczne. Wydaje się jednak, że Karol miał ogromny szacunek dla nieustępliwej natury swojej synowej - pisze w tekście, który ukazał się na portalu "The Lits" Christine-Marie Liwag Dixon.
Co ciekawe, to właśnie Christine-Marie Liwag Dixon ujawniła, że książę Karol przezwał Meghan Markle "Tungsten", a to oznacza wolfram. Wolfram to jeden z najtwardszych metali, które naturalnie występują w przyrodzie. - Biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności, to całkiem zgrabny komplement - skomentowała Christine-Marie Liwag Dixon.
Meghan Markle i książę Harry, po tym, jak zdecydowali się zrezygnować z pełnienia funkcji wysokich rangą członków rodziny królewskiej, od ponad roku mieszkają w Stanach Zjednoczonych. Ich odejście z rodziny królewskiej odbiło się szerokim echem w światowych mediach, a ostatni wywiad, którego udzielili Oprah Winfrey jeszcze bardziej napiął ich relacje z pałacem Buckingham. Podczas rozmowy, Meghan Markle opowiedziała m.in. o tym, jak była traktowana przez rodzinę królewską, z jaką depresją musiała się mierzyć podczas pierwszej ciąży, a także, co było przyczyną podjęcia przez nich takiej decyzji.
Może cię także zainteresować: