"Jestem czymś więcej niż łowcą okazji. Znajduję świetną okazję, a później jeszcze się targuję" - mówiła w programie TLC Shelley Watson. Na dowód tego kamery reality show, które towarzyszyły jej w zakupach, uwieczniły, jak skąpa mama targuje się o używaną bieliznę. Kobieta za 50 centów, czyli około 1,90 zł kupiła swojej córce majtki z drugiej ręki. Britney, przyszła panna młoda, nie była nimi zachwycona.
Trochę pachną jak starzy ludzie
- stwierdziła jej siostra Ashley. A to dopiero początek oszczędności.
Miejsce, w którym Shelley wyprawi córce imprezę, nie jest typowe. Chociaż Britney pewnie nie tak wyobrażała sobie pomieszczenie, w którym spędzi ten ważny dzień w swoim życiu, na pewno nie może narzekać na brak oryginalności.
Będziemy mieć twój ślub właśnie tutaj, w gabinecie kręgarza i nic nas to nie będzie kosztować
- ogłosiła jej mama.
Przyszła panna młoda żaliła się później siostrze, że męczy ją to, że nie ma wpływu na wygląd swojego własnego wesela. Wstydzi się także, co pomyślą sobie o jej rodzinie, rodzice męża. Ashley rozumie ją jak nikt inny, bo jak informuje The Sun, podczas poprzedniego wesela mama również skąpiła gotówki: