Meghan Markle cieszyła się dobrymi relacjami z księżniczką Beatrycze oraz księżniczką Eugenią, czyli wnuczkami Elżbiety II, córkami księcia Andrzeja i Sary Ferguson. Stosunki między nimi uległy jednak pogorszeniu, kiedy to w 2018 roku podczas przyjęcia weselnego Eugenii, Meghan Markle poinformowała rodzinę królewską, że wraz z księciem Harrym spodziewają się pierwszego dziecka. Nowina ta ponoć odwróciła uwagę od nowożeńców i sprawiła przykrość pannie młodej. Tuż po narodzinach drugiego dziecka, Maghan Markle ponownie podpadła, tym razem starszej siostrze Beatrycze, o czym donoszą zagraniczne media.
Meghan Markle i książę Harry 6 czerwca ogłosili światu narodziny swojego drugiego dziecka. Książę i księżna Sussex wystosowali oficjalne oświadczenie, w którym poinformowali, że 4 czerwca powitali na świecie córeczkę, którą nazwali Lilibet Diana, na cześć królowej Elżbiety II oraz księżnej Diany. Zaraz po narodzinach dziewczynki, w mediach pojawiły się spekulacje oraz komentarze o tym, czy Meghan i Harry otrzymali zgodę królowej na nazwanie swojej córki zdrobnieniem, którego używają tylko najbliższe osoby z rodziny Elżbiety II. Jednak to wcale nie koniec sporów odnośnie imienia małej Lilibet.
Jak podaje portal New Idea, księżniczka Beatrice jest zła na Meghan Markle z powodu imienia, które nadała swojej córce. Podobno kiedy córka księcia Andrzeja i Sary Ferguson usłyszała o Lilibet Dianie, popłakała się, gdyż to ona chciała nazwać córkę Lili, na cześć ukochanej babci.
Wszyscy wiedzieli, że odkąd była małą dziewczynką, planowała nazwać swoją pierworodną córkę Lili, co jak wiadomo miało być hołdem dla babci, na którą tak mówił książę Filip. Teraz gdy imię jest już zajęte, ma złamane serce. Nie może uwierzyć, że Harry i Meghan jej to zrobili. Nie było przecież tajemnicą, że to ona chce tego imienia dla swojej córki
- mówi informator.