Niektóre pary decydują się na organizację wesel bez dzieci. Wynika to, chociażby z przekonania, że maluchy na takiej zabawie będą się po prostu męczyć i nudzić. Jakiś czas temu głośno było o weselu zorganizowanym przez Urszulę Chincz. Prezenterka zdecydowała się na imprezę bez udziału dzieci.
- Nie żałuję tego, choć minęło tyle lat. Wszyscy się dostosowali, nawet matka karmiąca piersią, która była na naszej uroczystości, także sobie poradziła. Dla niej wynajęty został pokój w hotelu, w którym dziecko przebywało z opiekunką - wyznała Chincz.
Zwykle informacja na ten temat jest przekazywana gościom w czasie wręczania zaproszeń. Tak też było w tym przypadku. Jednak jedna z par obecnych na imprezie zignorowała prośbę, która została zamieszczona na zaproszeniu. Historię opisał portal popularne.pl.
Początkowo nikt nie zwrócił na to uwagi. Panna młoda była przekonana, że goście przyszli z dziećmi tylko do kościoła, a na weselu pojawią się już bez nich. Jednak tak się nie stało. Para pojawiła się na imprezie wraz z pociechami.
Przez zignorowanie prośby państwa młodych w czasie wesela doszło do kłótni. Poza tym panna młoda nakazała gościom opuścić imprezę. - Powiedziałam, że mają wyjść i na szczęście posłuchali mnie, nie robiąc dodatkowych scen. Mimo wszystko była to bardzo żenująca sytuacja, a właśnie tego chciałam uniknąć. Boli mnie myśl, że moje wesele zostało zniszczone przez ten incydent - wspomina panna młoda. Czy waszym zdaniem kobieta zachowała się odpowiednio?
Może cię także zainteresować: