O ile ubrania noszone w ciągu dnia zazwyczaj lądują w pralce już po jednym założeniu, to w przypadku piżam sprawa ma się nieco inaczej i wymieniana jest większość ludzi znacznie rzadziej. Warto jednak zdawać sobie sprawę z tego, że podobnie jak pościel, w której śpimy, piżama również jest siedliskiem roztoczy, które żywią się martwym naskórkiem i przyczyniają się do infekcji skórnych, alergii, a nawet astmy. Pot, martwy naskórek czy resztki kosmetyków wnikają w materiał czyniąc nocną bieliznę idealną pożywką dla bakterii. Zwlekanie z wymianą piżamy sprawia, że flora bakteryjna i grzyby rozwijają się tak bardzo, że mogą zaszkodzić naszemu zdrowiu, wywołując np. reakcję alergiczną.
Piżama to ta część garderoby, która naprawdę wymaga regularnego odświeżania. Wiele osób zmienia ją raz na tydzień, a czasem nawet rzadziej. Specjaliści od higieny z American Cleaning Institute zalecają jednak, by zmieniać swoją bieliznę nocną nie rzadziej niż co cztery dni, nawet jeśli wydaje się ona względnie czysta i prać ją w temperaturze 60 stopni Celsjusza lub prasować ją po upraniu. Warto również zwrócić uwagę na jakość materiału piżamy. Naturalne tkaniny, jak np. bawełna czy len, zapewniają odpowiednią cyrkulację powietrza, dzięki czemu zapobiegają nadmiernemu poceniu.
Test wąchania może powiedzieć, czy zaaplikowałaś/eś wystarczającą ilość dezodorantu, ale nie jest dobrym rozwiązaniem przy podejmowaniu decyzji, czy ubranie wymaga prania
- czytamy na stronie American Cleaning Institute.
Istnieją jednak sytuacje, kiedy piżama wymaga jeszcze częstszej wymiany. Jeśli dopada nas choroba, mamy gorączkę i nadmiernie się pocimy czy kaszlemy, trzeba ją zmieniać codziennie, a jeśli zachodzi taka potrzeba, to nawet kilka razy na dobę.