Życie brytyjskiej rodziny królewskiej wzbudza zainteresowanie na całym świecie. W ostatnim czasie chyba najbardziej śledzone są losy osób, które opuściły ją w ubiegłym roku. Mowa oczywiście o Harrym i Meghan.
Meghan Markle i książę Harry od ponad roku mieszkają w USA. Ich odejście z rodziny królewskiej odbiło się szerokim echem w mediach. Z kolei głośny wywiad, którego para udzieliła Oprah Winfrey jeszcze bardziej napiął ich relacje z pałacem Buckingham. W czasie rozmowy Meghan Markle opowiedziała między innymi o tym, jak była traktowana przez rodzinę królewską, z jaką depresją musiała się mierzyć podczas pierwszej ciąży, a także, co było przyczyną podjęcia przez nich takiej decyzji. Z kolei książę Harry zdradził w wywiadzie, że rodzina królewska w pierwszym kwartale ubiegłego roku pozbawiła go finansowego wsparcia. Miał być to skutek jego "rozwodu" z monarchią. Poza tym Harry zaznaczył, że utrzymuje swoją rodzinę głównie z oszczędności, które w spadku zapisała mu jego matka.
Okazuje się, że Elżbieta II zdecydowała się na przyjazny gest, który być może jest krokiem w stronę pojednana z wnukiem oraz Meghan Markle. Para została zaproszona na obchody 70-lecia panowania królowej, które odbędą się w przyszłym roku. W związku z tymi doniesieniami w mediach pojawiają się między innymi pytaniami dotyczącego to, co Meghan i Harry mieliby robić w trakcie jubileuszu. Czy mimo odejście z rodziny królewskiej pojawią się na balkonie wraz z pozostałymi jej członkami? Dowiemy się prawdopodobnie w przyszłym roku.
Może cię także zainteresować: