Kiedy termometry za oknem wskazują prawie 30 stopni, nie jest łatwo wytrzymać w mieszkaniu. Upały nie sprzyjają pracy zdalnej, a nie każdego stać na zamontowanie w domu klimatyzacji. Zresztą nawet w trakcie wypoczynku, o ile nie plażuje się teraz nad Bałtykiem, czy w innym nadmorskim kurorcie, ochłoda jest mile widziana. Dorota Szelągowska znalazła sposób na to, jak niskim kosztem znaleźć cień i ochłodę we własnych czterech kątach.
W salonie Szelągowskiej możemy zauważyć shuttersy, czyli wewnętrzne okiennice. Doskonale sprawdzają się we wnętrzach w stylu loft, hygge, a nawet glamour. Dodatkowo w wakacje nadają wnętrzom nadmorskiego klimatu włoskich miasteczek i naprawdę pomagają się zrelaksować. Można je zamontować jednakowo w salonie, sypialni, kuchni, łazience, a nawet pokoju dziecięcym.
Shuttersy sprawdzają się jako ochłodzenie w upalne dni, a także doskonale zaciemniają wnętrza, jeśli np. chcemy obejrzeć film na projektorze lub po prostu dłużej pospać. Stopień zasłonięcia okien można regulować w zależności od upodobań.
Dorota Szelągowska postawiła na okiennice w kolorze białym, które idealnie komponują się z wystrojem pomieszczenia. Na rynku dostępne są też inne warianty. Koszt takiego rozwiązania zależny jest od wymiarów okien i od designu, jaki wybierzemy. Z pewnością jest on jednak niższy niż klimatyzacja.