Kasia Tusk pokazała kosz pełen produktów Chanel. "Jak to jest żyć z pieniędzy podatników?". Odpowiedziała

Kasia Tusk od sześciu lat inspiruje Polki w kwestii mody, urody i szeroko pojętego "lifestyle'u". Blogerka modowa zwykle wybiera produkty z wyższej półki, które zachwycają designem i jakością wykonania. Tym razem pochwaliła się wakacyjnym koszem, w którym umieściła kilka produktów Chanel. Wiadomo, że nie jest to wybór na każdą kieszeń, a w komentarzach zawrzało. Jedna fanka zarzuciła jej, że żyje z pieniędzy podatników. Córka Donalda Tuska odpowiedziała.

Chociaż Kasia Tusk nie komentuje działalności politycznej swojego ojca, wielu obserwatorów na Instagramie przykleiło jej łatkę córki Donalda Tuska. Blogerka stroni od polityki i skupia się na życiu rodzinnym i prowadzeniu bloga MakeLifeEasier.

To właśnie tam zamieszcza zdjęcia modnych ubrań, mebli, przepisy i wszystko, co związane ze stylem życia. Tym razem pochwaliła się plażowym koszem, w którego wnętrzu umieściła portfel, perfumy i puder Chanel. Padł komentarz o pieniądzach podatników.

Zobacz wideo Senator Brejza: Wszyscy widzimy jak Donald Tusk elektryzuje scenę polityczną

Kasia Tusk odpowiedziała na zarzuty o pieniądzach podatników

"Gotowa na poniedziałek" - napisała blogerka pod zdjęciem. Fani podziwiali porządek, jaki ma w torebce i choć wiedzieli, że na takie produkty nie każdy może sobie pozwolić, w większości komplementowali jej styl. Jednak znalazły się osoby, które wyłamały się ze schematu.

 
Jak to jest żyć z pieniędzy podatników i być córką oszusta i złodzieja, który ograbił miliony Polaków? Wstyd i hańba. Niech tatuś siedzi w tej Brukseli, ale od Polski wara.

- padło już w pierwszych zdaniach nienawistnej wypowiedzi. Kasia Tusk odpowiedziała jednak ze spokojem i klasą, jakiej wiele osób mogłoby się od niej uczyć.

Nie wiem, jak to jest, bo od ponad 10 lat prowadzę własną, prywatną firmę i sama się utrzymuję. Pozdrawiam

- napisała.

Więcej o: