4-dniowy tydzień pracy? To może być rewolucja, na którą czeka wielu

Wiele firm zastanawia się jak poprawić samopoczucie i wydajność pracowników. Coraz częściej pojawiają się głosy o czterodniowym tygodniu pracy. Eksperymentalnie 4-dniowy tydzień pracy został wprowadzony w kilku firmach na Islandii. Rezultaty eksperymentu przerosły oczekiwania.

O czterodniowym tygodniu pracy marzy niejeden z nas. I choć dla wielu brzmi to nierealnie, to jednak coraz częściej podejmowane są próby pracy przez 4 dni w tygodniu. Okazuje się, że takie rozwiązanie przynosi pozytywne rezultaty zarówno dla pracowników, jak i pracodawców. Korporacje wprowadzające to rozwiązanie chcą zapobiegać szybkiemu wypaleniu zawodowemu pracowników.

Zobacz wideo Jakie mogą być skutki wprowadzenia dochodu podstawowego?

4-dniowy tydzień pracy wielkim sukcesem na Islandii

Próby skrócenia tygodnia pracy przy utrzymaniu takiej samej wysokości wynagrodzeń prowadzono na Islandii w latach 2014-2019. W eksperymencie wzięło udział ponad 2,5 tysiąca pracowników zatrudnionych w 100 różnych zakładach pracy. Grupa ta stanowiła około 1 proc. wszystkich mieszkańców Islandii w wieku produkcyjnym. 

Według badaczy wydajność większości miejsc pracy pozostała taka sama lub poprawiła się. Analiza wykazała, że nie spada także jakość oferowanych usług. Dzięki skróceniu godzin pracy pracownicy dostali zachętę do bardziej produktywnej pracy - przeorganizowania harmonogramów, zredukowania czasu poświęconego na spotkania i poprawy komunikacji międzydziałowej. 

Prowadzący badania odnotowali także ogólny wzrost samopoczucia pracowników. Wielu pracowników deklarowało obniżenie poziomu stresu i wzrost zadowolenia z pracy. 

Czterodniowy tydzień pracy. Kolejne myślą o skróceniu tygodnia pracy

Jedną z pierwszych firm, która wprowadziła krótszy tydzień pracy, był japoński oddział Microsoftu. W czasie eksperymentu okazało się, że skrócenie czasu pracy zwiększyło wydajność pracowników o 40 procent. 

W maju 2021 roku hiszpański rząd zaakceptował 50 milionów euro finansowania dla przedsiębiorstw, które przystąpią do trzyletniego, pilotażowego programu krótszego czasu pracy. Jak podaje "The Guardian" hiszpański rząd zgodził się na refundację kosztów tych firm, które przetestują 32-godzinny tydzień pracy. Początek programu przypadać ma na jesień przyszłego roku i obejmie około 200 firm. 

Także premierka Nowej Zelandii Jacinda Ardern zauważyła, że skrócenie tygodnia pracy może być rozwiązaniem kryzysu gospodarczego spowodowanego pandemią koronawirusa.

Jak myślicie, czy w polski rząd także przemyśli wprowadzenie 4-dniowego tygodnia pracy? Uważacie, że to dobry pomysł? 

Więcej o: