W mediach od lat spekuluje się na temat słabości Meghan Markle oraz Kate Middleton do medycyny estetycznej i chirurgi plastycznej. Teraz znowu jest o tym głośno. Wszystko za sprawą Kate, która w czasie ostatnich meczów Anglii na Euro 2020 zaprezentowała się w "wygładzonej" odsłonie. Zdaniem komentujących w mediach społecznościowych mimika żony Williama zdradza oznaki zabiegu botoksem.
Co na ten temat mają do powiedzenia eksperci? Kilka lat temu w sprawie Kate wypowiedział się dr Vartan Mardirossian. Jego zdaniem Kate stosuje botoks w okolicach czoła. Ekspert pokazywał między innymi zdjęcia, na których jedna z brwi kobiety jest umiejscowiona wyżej od drugiej. Warto jednak zaznaczyć, że Kate i Meghan nie komentują pogłosek o swoich domniemanych operacjach i zabiegach.
Z kolei w przypadku Meghan zdaniem wielu osób o zamiłowaniu do zabiegów poprawiających urodę świadczą jej stare zdjęcia. W czasie, gdy żona Harry'ego była w ciąży, pojawiły się spekulacje, że powiększyła usta. Poza tym wielu komentujących w mediach społecznościowych zauważa, że jej nos na przestrzeni lat znacznie się zmniejszył.
Trzy lata temu "Globe" poprosił o wypowiedź w tej sprawie trzech chirurgów plastycznych. Eksperci ocenili, jakim zbiegom mogła poddać się żona księcia Harry'ego. Ich zdaniem Meghan Markle nie tylko zmniejszyła nos, lecz także powiększyła piersi. Co więcej, wybieliła zęby i skorygowała wadę zgryzu. Warto wspomnieć, że zdaniem chirurgów wszystkie zabiegi zostały wykonane w bardzo subtelny sposób. Dlatego też nie widząc zdjęć z przeszłości, trudno dostrzec zmiany w wyglądzie Meghan.
Może cię także zainteresować: