Książę William i księżna Kate zabrali swojego najstarszego syna George'a na stadion Wembley, gdzie odbywał się finał EURO 2020. Chłopiec z ekscytacją przyglądał się rozgrywkom pomiędzy Anglią a Włochami, skupiając na sobie całą uwagę paparazzi. Jego słodkie zachowanie rozczuliło fanów brytyjskiej monarchii.
Siedmiolatek po raz kolejny pojawił się na trybunach w garniturze, za co wcześniej został skrytykowany. Jak donoszą jednak brytyjskie media, chłopiec zdecydował się na ten strój, ponieważ chciał wyglądać tak samo jak jego ojciec, książę William. O tym, jak wielkim autorytetem jest dla syna książę Cambridge, ma świadczyć także zachowanie siedmiolatka. Zdaniem Judi James doskonale obrazuje to sposób, w jaki chłopiec świętował gola reprezentacji.
- Jego spojrzenie od razu powędrowało na Williama, który uczcił gola głośnym krzykiem i wyskokiem w powietrze. Możemy zobaczyć, że George odwzorował jego zachowanie i zareagował dokładnie w taki sam sposób - tłumaczy Judi James. Następnie obaj panowie rzucili się sobie w ramiona, by dalej świętować celny strzał reprezentacji.
Ekspertka zwraca także uwagę na sposób, w jaki książę George pociera nosem. Jej zdaniem robi to dokładnie w taki sam sposób, jak jego ojciec. O łączącej ich bliskości ma świadczyć też zachowanie samego Williama, który pocieszał syna po przegranym meczu, kładąc dłoń na jego ramieniu.
- To nie było zachowanie pod publikę, tylko instynktowna reakcja ze strony ojca, który kocha swojego syna - mówi Duncan Larcombe, autor biografii księcia Harry'ego.