Wydawać by się mogło, że jedynym obowiązkiem gości na weselu jest po prostu dobrze się bawić. Niestety, lista przewinień gości weselnych wydaje się nie mieć końca. Oto najczęstsze z nich.
Wynoszenie alkoholu wciąż jest niestety dość powszechnym zjawiskiem. Niemal na każdym weselu wśród gości znajdzie się ktoś, kto zabierze ze sobą do domu butelkę jakiegoś trunku. Chowanie do kieszeni, za pasek a nawet do spodni - chcąc ukryć kradzież, goście wpadają na naprawdę rozmaite pomysły.
Choć trudno w to uwierzyć, goście po kieszeniach chowają nie tylko butelki. - Jedna z moich ciotek podczas mojego wesela zawinęła w serwetki niedojedzonego kotleta, po czym schowała go do torebki. Siedzący obok goście, udawali, że niczego nie widzą, ale trudno było im ukryć zażenowanie - opowiada Kasia w rozmowie z kobieta.gazeta.pl
Jak się jednak okazuje, sytuacja z jej wesela, nie jest odosobnionym przypadkiem, a goście często bez uzgodnienia z parą młodą proszą obsługę o zapakowanie jedzenia na wynos. - Mój wuj przy wszystkich gościach poprosił obsługę o zapakowanie resztek jedzenia do pojemnika - mówi z kolei zawstydzona Monika.
Historie o pijanych wujkach na weselach stały się już niemal legendarne i chociaż głównie nas bawią, podczas wesela wzbudzają jedynie zażenowanie. Spanie na stole, wymiotowanie w toalecie, czy zniszczenie dekoracji na stołach - to tylko niektóre przewinienia gości, którzy przesadzili z alkoholem.
- Jeden z naszych gości upił się w naprawdę ekspresowym tempie. Koło 20, kiedy z mężem poszliśmy na chwilę odpocząć przy stole, wujek podszedł do nas, chcąc po raz kolejny złożyć życzenia. Pijany nie mógł jednak utrzymać równowagi i wywrócił się na stół, niszcząc stojące na nim dekoracje i zastawę - wspomina Ola, rozczarowana zachowaniem wuja na swoim weselu.
Za zimno, za gorąco, za mała sala, niedobre jedzenie - mimo najszczerszych chęci, para młoda nie jest w stanie spełnić oczekiwań każdego z gości. Podczas każdej imprezy znajdzie się ktoś, kto ostentacyjnie komentuje imprezę, sprawiając tym przykrość parze młodej, a także zawstydzając innych gości. Takie uwagi - z szacunku do pary młodej - lepiej chować dla siebie.
Zabieranie ze sobą dzieci na wesela jest drażliwym tematem. Faktem jest jednak, że niegrzeczne dzieci potrafią skutecznie je uprzykrzyć. Płaczą lub biegają po kościele podczas przysięgi, rzucają jedzeniem przy stole, czy przeszkadzają państwu młodym podczas pierwszego tańca - to najczęściej wymieniane przewinienia, przez które wiele par nie decyduje się na zaproszenie najmłodszych.