Joanna Koroniewska cieszy się wielką sympatią widzów, którzy cenią ją za naturalność i ogromny dystans do własnej osoby. Aktorka jest bardzo aktywna na Instagramie, gdzie śledzi ją niemal 600 tys. obserwujących. Jej profil daleki jest jednak od wyidealizowanych obrazków, jakie zwykliśmy oglądać w mediach społecznościowych, a szczerość jest kolejną cechą, za którą cenią ją fani. Gwiazda nie boi się też zabierać głosu w ważnych społecznie sprawach i otwarcie sprzeciwia się uprzedmiotowieniu kobiet.
Aktorka sama często musi mierzyć się z krzywdzącymi komentarzami na temat swojego wyglądu - gwiazda znana ze swojej pasji do sportu i zdrowego stylu życia, może pochwalić się szczupłą i wysportowaną sylwetką. Zdaniem złośliwych, jest jednak stanowczo zbyt chuda, co często wypominają jej w niewybrednych komentarzach na Instagramie. Teraz, aktorka, która przebywa z rodziną nad Bałtykiem, po raz kolejny musiała zmierzyć się z drwiącymi uwagami hejterów.
Koroniewska podzieliła się w sieci złośliwym komentarzem, jaki dostała od internauty w odpowiedzi na zamieszczone przez nią zdjęcie w stroju kąpielowym. - A gdzie biust? - napisał bezczelnie internauta. - A gdzie mózg?- odpisała z kolei poirytowana niestosowną uwagą aktorka.
Joanna Koroniewska odpowiada na bezczelny komentarz internauty instagram.com/joannakoroniewska/
- Potem nie pytajcie, dlaczego ja wciąż o tym piszę. Bo wciąż ktoś ma z tym problem. I nie jestem to ja - wyjaśniła swoje zachowanie aktorka, która często porusza w sieci temat samoakceptacji. To bowiem nie pierwszy raz, kiedy padła ofiarą podobnych komentarzy na temat swojego wyglądu. Jakiś czas temu internauci otwarcie nazwali ją "deską", na co również zdecydowała się ostro zareagować.
- Wiem, jak wyglądam i najważniejsze, że ja taką siebie LUBIĘ. Przede wszystkim. Najpierw JA SIEBIE. To ma znaczenie i jeśli ktoś tutaj ma jakiekolwiek wątpliwości, to naprawdę chciałbym Was przekonać, że TO UCZUCIE przychodzi najczęściej z wiekiem. Kiedyś pewnie bym to przeżywała, a dzisiaj wrzucam takie zdjęcia z pełną świadomością. Znam swoje wady i je polubiłam. Tak jak wszystkie zalety. Ale żeby z takich błahych skądinąd powodów mieć wobec drugiej osoby agresję?(...) Różnimy się wyglądem, czasem nawet poglądami, aż mnie korci, żeby i o tym z Wami porozmawiać, ale AGRESJA wobec inności? TEGO NIE akceptuję. Nie chcę takiego świata dla moich dzieci. Nie tak je wychowuję. Staram się szanować KAŻDEGO człowieka. A ludziom plującym jadem niezmiennie współczuję. Najcięższe przypadki blokuję, a mniejszego kalibru - ignoruję. Najważniejsze to przede wszystkim żyć W ZGODZIE Z SOBĄ. Później z innymi - pisała wtedy aktorka, apelując o wzajemny szacunek.