Tajemnicza afgańska dziewczynka ze zdjęcia. Jak potoczyły się jej losy?

- Uchwyciłem konkretny moment w historii. A jednak ta chwila okazała się ponadczasowa. Zdaniem wielu zdjęcie stało się symbolem wydarzeń w Afganistanie. Z kolei inni nie wiedzieli, że ma ono jakikolwiek związek z tym krajem. Mimo to wciąż byli pod jego wrażeniem - wspominał autor słynnego zdjęcia Steve McCurry.

Cały świat z niepokojem obserwuje sytuację w pogrążonym w chaosie Afganistanie. Talibowie przejęli kontrolę nad Kabulem i prawie całym krajem. Popierany przez Stany Zjednoczone rząd upadł, a prezydent Aszraf Ghani uciekł za granicę. Przewiduje się, że w najbliższym czasie nawet kilkaset tysięcy mieszkańców tego kraju może skierować się do Europy.

Zobacz wideo Talibowie przejęli władzę w Afganistanie

To nie pierwszy raz, gdy Afgańczycy znaleźli się w tak trudnej sytuacji. 36 lat temu symbolem afgańskich uchodźców stał się fotoportret Szarbat Guli. Zdjęcie pojawiło się na okładce "National Geographic" w czerwcu 1985 roku i od razu zrobiło się o nim głośno. Uwagę przykuwało przede wszystkim przenikliwe spojrzenie dziewczynki, w którym doszukiwano się odbicia tragedii, jaką pochłonięty został w tamtym czasie Afganistan. 

"Ta chwila okazała się ponadczasowa"

W 1984 roku Amerykański reporter Steve McCurry przybył do obozu dla uchodźców, który znajdował się na granicy afgańsko-pakistańskiej. W czasie przechadzki główną ulicą miejscowości Nasir Bagh usłyszał dziecięce głosy dochodzące z jednego z wielu namiotów. To skusiło go, by zajrzeć do środka.

Okazało się, że w namiocie zorganizowano nieformalną szkołę. Uwagę reportera przykuły oczy jednej z nastolatek. Gdy dziewczyna zobaczyła obcego, zasłoniła swoją twarz. McCurry sięgnął natychmiast po aparat. Jak wspominał, w namiocie było dosyć jasno. Poza tym jego Nikon miał w tym czasie idealny na takie zdjęcia obiektyw Nikkor 105mm F2.5. Reporter wykonał dziewczynce kilkanaście zdjęć. Ona jednak nadal zasłaniała twarz. Odsłoniła ją dopiero po interwencji nauczyciela. Wówczas McCuryy wykonał dwa zdjęcia. 

- Sowieci już od pięciu lat byli w Afganistanie. Uchwyciłem konkretny moment w historii. A jednak ta chwila okazała się ponadczasowa. Zdaniem wielu zdjęcie stało się symbolem wydarzeń w Afganistanie. Z kolei inni nie wiedzieli, że ma ono jakikolwiek związek z tym krajem. Mimo to wciąż byli pod jego wrażeniem. Poczułem ulgę, gdy po latach dowiedziałem się, że dziewczyna ze zdjęcia przeżyła i była w stanie ułożyć sobie życie - powiedział po latach McCurry. 

Kim jest Szarbat Gula?

W 1984 roku Szarbat Gula miała 12 lat. Dziewczynka była sierotą. Jej rodzice zginęli na początku lat 80. z rąk sowietów. Wraz z babcią i rodzeństwem została wysłana do pakistańskiego obozu dla uchodźców Nasir Bagh. Po ukazaniu się numeru "National Geographic" w czerwcu 1985 roku, na którego okładce znalazła się Szarbat, wiele osób próbowało ją odnaleźć. To jednak okazało się zbyt trudne. Talibowie, którzy przejęli władzę w Afganistanie, nie pozwalali zachodnim dziennikarzom na wjazd do kraju. 

W 2002 roku po amerykańskiej inwazji McCurry wraz z zespołem "National Geographic" powrócił do Afganistanu. Udało mu się odszukać bohaterkę słynnego zdjęcia. Nie było to jednak proste. McCurry dowiedział się, że obóz dla uchodźców w Nasir Bagh został zamknięty. Udało mu się jednak porozmawiać z kilkoma jego mieszkańcami. Jeden z nich okazał się znajomym brata Guli. Dzięki jego wskazówkom udało się odnaleźć bohaterkę słynnego zdjęcia. Dopiero wtedy Szarbat dowiedziała się, że jej twarz jest znana na całym świecie.

Afgańska dziewczyna ze zdjęcia. Co się z nią stało?Afgańska dziewczyna ze zdjęcia. Co się z nią stało? Screen: National Geographic

Jak potoczyły się losy Afganki?

Pod koniec lat 80. Szarbat została żoną pasztuńskiego piekarza, z którym doczekała się trzech córek. W 1992 roku rodzina wróciła do Afganistanu. Mąż Szarbat zmarł w 2012 roku. Wcześniej kobieta pochowała jedną z córek. 

W 2016 roku o bohaterce słynnego zdjęcia zrobiło się znowu głośno. Media na całym świecie obiegła informacja, że Szarbat deportowano z Pakistanu. Oskarżono ją wówczas o korzystanie z fałszywych dokumentów w czasie, gdy starała się o uzyskanie azylu w tym kraju. W związku z tym kobieta musiała zapłacić grzywną o równowartości tysiąca dolarów oraz spędzić kilkanaście dni w więzieniu. Po tym czasie deportowano ją z powrotem do Afganistanu. Na lotnisku witał ją sam prezydent kraju.

- Zdjęcie przyniosło mi więcej problemów niż korzyści. Dzięki niemu stałam się sławna, ale doprowadziło też do mojego aresztowania - mówiła wówczas w rozmowie z BBC Szarbat. 

Najdroższe zdjęcie zlicytowane na aukcji w Polsce

Po latach fotoportret Afganki jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych zdjęć na świecie. W ubiegłym roku zlicytowano go w warszawskim domu aukcyjnym Desa Unicum. Słynną fotografię sprzedano za ponad 283 tysiące złotych. To rekordowa cena i najdroższe zdjęcie zlicytowane na aukcji w Polsce.

Może cię także zainteresować:

Więcej o: