Ile do koperty na wesele? Temat wciąż wzbudza kontrowersje. "Jak nie stać na kopertę, to nie idź na bal"

Nasz artykuł o tym, ile powinniśmy dać nowożeńcom w kopercie, wzbudził w internecie zażartą dyskusję. Jak się okazało, większość komentujących zdecydowanie sprzeciwia się założeniu, jakoby zawartość kopert miała zwrócić młodym koszty wesela. Oto najciekawsze opinie internautów.

Sezon weselny w rozkwicie, a wraz z nim toczy się odwieczna dyskusja na temat tego, ile powinniśmy dać do koperty. Najczęściej mówi się, że zawartość kopert powinna zwrócić młodym koszty organizacji wesela, co w teorii oznacza minimum 300 złotych od jednego gościa. W praktyce jednak te kwoty są znacznie wyższe. - Sprawdziłam ceny na stronie warszawskiego hotelu, w którym ma odbyć się impreza. (...) Jeśli mielibyśmy więc z narzeczonym kierować się zasadą, że kwota w kopercie ma zwracać nowożeńcom koszty organizacji imprezy, musielibyśmy włożyć do koperty minimum 700 złotych - pisała nasza czytelniczka w liście do redakcji z prośbą o poradę.

Zobacz wideo

Ile do koperty na wesele?

Artykuł wywołał w sieci poważną dyskusję, a wielu internautów wzburzyła wymieniona kwota. -Jak tak dalej pójdzie to otrzymanie zaproszenia stanie się przykrym obowiązkiem...- stwierdziła jedna z czytelniczek. - To takie typowo polskie - postaw się, zastaw się - dopowiedziała kolejna. Okazało się, że zdecydowana większość komentujących sprzeciwia się powszechnemu założeniu, wg którego pieniądze z kopert mają zwrócić nowożeńcom koszty wesela.

- Zaprasza się ludzi, bo się ich chce mieć w tym szczególnym dniu obok siebie, a nie żeby się koszty zwróciły - napisała stanowczo jedna z uczestniczek dyskusji, błyskawicznie zyskując poparcie innych internautów. - Organizując wesele, młodzi nie powinni liczyć na zwrot z prezentów i zapraszać gości bliskich sercu - przyjaciół, rodzinę, z którą mają kontakt. Natomiast jako goście powinniśmy dawać tyle, na ile nas stać - dodała inna.

Zmieniać nazwisko czy nie zmieniać? Patrycja nie przyjęła nazwiska swojego męża. "Protestowali jego rodzice"

I podczas gdy większość osób uważa, że do koperty powinniśmy włożyć tyle pieniędzy, na ile nas stać, nie każdy zgadzał się z ich zdaniem. - Jak nie stać na kopertę, to nie idź na bal. Idź do McDonalda, zaoszczędzisz na sukni - napisała internautka. 

- Dziś mam prawie 50 (lat - red.) i uważa, że ludziom takim jak ja nie wypada iść na wesele i dać młodym w prezencie 200 złotych, czy jakieś badziewie z promocji. Nie dlatego, ze coś sobie o gościu pomyślą, ale dlatego, że bardzo nieelegancko jest iść na z założenia całonocną imprezę z żarełkiem, wypitką i tańcami w eleganckim miejscu i wykpić się jakimiś groszami. A ludzie tak robią, przyłażąc w dodatku na takie wesele z całą rodziną. Argument ? "Bo oni nie będą finansować młodym imprezy. Nie chodzi przecież o finansowanie. Zwyczajnie - idąc na proszoną imprezę z jakiejś okazji wypada dać prezent - tłumaczyła kolejna.

Ma 11 dzieci, planuje kolejną szóstkę Urodziła w wieku 14 lat. Dziś ma jedenaścioro dzieci i planuje kolejne

Więcej o: