Grażyna Wolszczak pokazała zdjęcia z wesela na Zanzibarze. Fanka: "Nie poznałam Pani"

Grażyna Wolszczak udostępniła się na Instagramie zdjęcia z wesela na Zanzibarze. Aktorka podczas swojego urlopu miała okazję uczestniczyć w tradycyjnej ceremonii, a wrażeniami i nietypowymi tradycjami podzieliła się na swoim profilu. - Dla takich chwil warto jeździć po świecie - czytamy w komentarzach.
Zobacz wideo Grażyna Wolszczak walczyła z pocovidowym wypadaniem włosów

Grażyna Wolszczak jest jedną z najpopularniejszych polskich aktorek serialowych oraz teatralnych. Rozpoznawalność oraz sympatię widzów zyskała m.in. rolami w takich serialach, jak "07 zgłoś się", "Matki, żony i kochanki" czy "Na Wspólnej", gdzie od 2003 roku wciela się w Barbarę Brzozowską. Aktorka aktywnie prowadzi swoje konto na Instagramie, gdzie obserwuje ją ponad 68 tys. osób, z którymi regularnie dzieli się wybranymi momentami ze swojego życia zawodowego, a także prywatnego w postaci zdjęć lub filmików.  

Grażyna Wolszczak pokazała zdjęcia z wesela na Zanzibarze: Podobno taka tradycja

Ostatnio Grażyna Wolszczak udała się na urlop, a na kierunek swojej podróży wybrała egzotyczny Zanzibar. Relację z wyjazdu aktorka zdaje na swoim instagramowym profilu. Co ciekawe, Grażyna Wolszczak miała również okazję wziąć udział w tradycyjnym zanzibarskim weselu, czym również podzieliła się z internautkami oraz internautami.

- Dzięki Kasi bawiłam się na prawdziwym zanzibarskim weselu w Makunduchi. Kasia jako anioł rodziny (pomaga niesamowicie) została zaproszona, a my z Iwonką wbiłyśmy się jako osoby towarzyszące. Niesamowite te kolory wystrojonych od stóp do głów kobiet. Zaskakujące, ze mężczyźni im usługują podając jedzenie. Podobno taka tradycja - pewnie to jedyna okazja, kiedy jest inaczej niż zwykle. Po posiłku dziewczyny kąpią się i przebierają (niczym druhny) w takie same sukienki, uszyte specjalnie na wesele. Potem wsiadły do dala dala (taki odkryty autobus) i pojechały do innej miejscowości, zapewne spotkać się z rodziną panny młodej, ale tego już nie zobaczyłyśmy, bo wróciłyśmy do Jambiani. Pary młodej tez nie zobaczyłyśmy, bo ta objawi się dopiero wieczorem w Stone Town. Ale co się wytańczyłyśmy, najadłyśmy pilaw i nachłonęłyśmy świątecznej atmosfery, to nasze - napisała.

 

Pod postem pojawiły się komentarze od fanek i fanów, którzy są pod wrażeniem przygody, którą przeżyła aktorka:

Super doświadczenie
Ale wrażenia
Oj zazdroszczę
Nie poznałam Pani na pierwszym zdjęciu. Śliczny uśmiech
Zaglądam codziennie, ale że ba weselu wylądujesz to się nie spodziewałam
Dla takich chwil warto jeździć po świecie
Super doświadczenie i mega energia płynąca od miejscowych uroczych kobiet, od Pani oczywiście też

- czytamy.

Więcej o: