Anna Mucha to aktorka, która już od początku swojej kariery budzi zainteresowanie wśród fanów. Wszyscy śledzili jej związek z Kubą Wojewódzkim, oraz m.in występu w jednym z telewizyjnych show, gdzie zaśpiewała w towarzystwie Jerzego Urbana. Ma spore grono fanów, których sympatię zyskała przede wszystkim rolą serialowej Madzi w "M jak Miłość". Aktualnie możemy oglądać ją w teatrze i serialach. Anna Mucha znana jest z ciętego języka i otwartego wyrażania opinii na różne tematy. Mogli to zauważyć m.in jej obserwatorzy na Instagramie, gdzie celebrytka jest aktywną użytkowniczką. Jej profil obserwuje ponad 800 tysięcy osób, a ona sama regularnie publikuje zdjęcia oraz Instastories, gdzie dzieli się historiami z życia prywatnego. Niedawno spore kontrowersje wzbudziła jej wypowiedź na temat jednej z warszawskich restauracji. Aktorka skarżyła się na ceny owoców morza, które jej zdaniem nie były adekwatne do jakości dań. Celebrytka zabrała też głos w sprawie hipsterów i wegan, a także skrytykowała jedną z fanek. Tym razem "oberwało się" jednej z warszawskich galerii handlowych. Wymaganiom aktorki nie sprostały dziecięce ubranka. Na czym polegał problem i co wzbudziło niezadowolenie gwiazdy?
Anna Mucha nagrała Instastories, na którym postanowiła zwierzyć się z wyprawy do centrum handlowego w Warszawie. Aktualnie w wielu sklepach trwają promocje, a na wieszakach zwłaszcza w popularnych miejscach, znaleźć można nieliczne rozmiary poszczególnych elementów kolekcji. Aktorka wybrała się z zamiarem skompletowania stylizacji dla córki na rozpoczęcie roku. Klasyczna spódnica i bluzka okazała się wyzwaniem. Anna Mucha przyznała, że zwiedziła całą galerię i nie znalazła tego, czego szukała:
Przeleciałam za przeproszeniem całą galerię i wybór jest bardzo mały, jeśli chodzi o sweterki i marynarki dla dziewczynek
Następnie podała konkretne marki sklepów i wyznała, że wszystko wygląda bardzo ładnie na stronie internetowej, czego nie można powiedzieć o sklepach stacjonarnych. Podziękowała za polecenie jej sklepów z odzieżą dziecięcą jednak zarzuciła fanom, że postanowili ubiec ją w szkolnych zakupach.
To jest bardzo przebrany towar i byliście tam przede mną
Anna Mucha narzeka na centrum handlowe Anna Mucha na Instagramie
Modne zapachy na jesień 2021
Okazuje się, że niezadowolenie aktorki poruszyło obserwatorów i obserwatorki na tyle, że postanowili wyrazić swoje zdanie w wiadomości prywatnej. Aktorka opublikowała screenshot rozmowy na swoim Instastories i skrytykowała fankę. Obserwatorka zarzuciła celebrytce, że szaleństwo zakupów przed rozpoczęciem roku szkolnego dopada niemal każdego rodzica i braki w rozmiarówkach są rzeczą naturalną w wielu galeriach handlowych, zwłaszcza tych największych. Gwiazda opublikowała także swoją odpowiedź, jednak nie wiadomo czy została ona wysłana. Brzmiała następująco:
Kotku, lepiej ci? Już? Frustracja minęła?
Anna Mucha toczy dyskusję z fanką Anna Mucha
Okazuje się, że kolejna próba zepsucia nastroju aktorce ma swoje plusy. Po powrocie do domu postanowiła podzielić się z fanami informacją, że jej dzieci spędziły tyle czasu w galerii handlowej, że w szybkim czasie nie będą skłonne do zakupów z mamą. Dodatkowo, jak przyznała "wybiegały się" i teraz są o wiele grzeczniejsze. Następnie opublikowała wideo, na którym jej córka siedzi na fotelu u fryzjera. To zmiana wizerunku godna rozpoczęcia roku szkolnego. Spódnicę na całe szczęście udało się zorganizować babci. Dumna mama opublikowała zdjęcie, które możemy uznać za happy end tej emocjonującej historii.
spódniczka znaleziona przez babcię dzieci Anny Muchy Anna Mucha