Od lat kupuję w lumpeksach. "W swojej kolekcji mam ubrania, które kosztują kilka tysięcy złotych"

Kupowanie ubrań w lumpeksach jeszcze jakiś czas temu było uważane za obciach, teraz to coś normalnego, a nawet pożądanego w czasach, w których coraz częściej zwracamy uwagę na zrównoważoną modę. Ja od lat to robię i czasem kupuję prawdziwe perełki.

Swoją przygodę z lumpeksami zaczęłam jeszcze w gimnazjum. Pamiętam, że pierwszy raz powiedziała mi o tym moja przyjaciółka Arleta, która w swojej szafie miała naprawdę super ubrania. Jak wyglądały moje pierwsze zakupy? No cóż, ciężko było mi się odnaleźć w miejscu, gdzie ilość ubrań była naprawdę przytłaczająca. Z czasem jednak nauczyłam się robić tam zakupy, a teraz nie wyobrażam sobie kupować ubrań gdzieś indziej. Oczywiście zdarza mi się czasem kupić coś w sieciówce czy nawet od projektanta.

Uwielbiam adrenalinę, która towarzyszy mi tuż przed wejściem do lumpeksu. Nigdy nie wiesz, co znajdziesz. Czy będzie to prawdziwa perełka, czy może coś, co akurat jest w trendach, ale w sklepie zapłaciłabyś za to kilka stówek? 

Dzisiaj chcę wam pokazać, że w second-handach można kupić markowe rzeczy, w świetnym stanie i to za grosze. 

Zobacz wideo

Klasyczna marynarka od Hugo Boss 

Czarna marynarka to klasyka, którą każda z nas powinna mieć w swojej szafie. Można ją nosić na wiele sposobów i okazji. Najlepiej kupić taką, która posłuży nam przez lata, a nie tylko jeden sezon. Kupując ubrania w lumpeksach, zawsze staram się wybierać takie ciuchy, które zostaną ze mną naprawdę długo. 

W dniu, w którym kupiłam tę marynarkę, nawet nie miałam wchodzić do lumpeksu, bo było już kilka dni po dostawie. Miałam jednak chwilę, więc stwierdziłam, że wejdę, sprawdzę. Przeglądając ubrania, od razu rzuciła mi się w oczy czerwona podszewka. Kiedy zobaczyłam, że to Hugo Boss, w duchu powiedziałam sobie: - "Chyba na mnie czekała!". Nawet nie sprawdziłam rozmiaru, tylko od razu ją założyłam. Okazało się, że jest to męska marynarka, ale w małym rozmiarze, więc była dla mnie idealna! Od dłuższego czasu modne są ubrania, które optycznie poszerzają ramiona, a ta marynarka taka dokładnie jest. 

Cena w lumpeksie - 40 zł, męska marynarka w Hugo Boss - około 1500 zł. 

Marynarka Hugo BossMarynarka Hugo Boss fot. archiwum prywatne

Tutaj możecie zobaczyć, jak marynarka wygląda na mnie. 

 

Dopasowane jeansy Miu Miu 

Przyznam wam się szczerze, że jestem miłośniczką kupowania jeansów. Mam ich naprawdę sporo, ale w mojej szafie są jeszcze modele, które kupiłam w liceum, więc jakieś 10/12 lat temu. Jeansów nie wyrzucam, chyba że już są tak zniszczone, że nie da się z nimi nic zrobić. 

Spodnie, które dziś wam chcę pokazać, również kupiłam kilka dni po dostawie. Szukając jeansów w lumpeksie, najpierw zwracam uwagę na marki, bo jednak te markowe zwykle są dużo trwalsze od tych z popularnych sieciówek. Jeansy Miu Miu znalazłam o dziwo na dziale z sukienkami. Ktoś je po prostu tam odwiesił. Na początku zastanawiałam się, czy są oryginalne, ale wszystko wskazuje na to, że tak. Sam materiał jest naprawdę świetnej jakości i na pierwszy rzut oka widać, że są drogie. A jak drogie,  przekonałam się o tym dopiero chwilę później. 

Zawsze sprawdzam, ile kosztuje dana rzecz. Oczywiście, w wielu przypadkach w internecie nie można znaleźć już dokładnie takich samych spodni, bo są one np. sprzed kilku sezonów. Tym razem po prostu sprawdziłam, ile kosztują jeansy od Miu Miu. Ceny wahają się od 1800 zł do nawet 2500 zł! 

Jeansy Miu MiuJeansy Miu Miu fot. archiwum prywatne

Cena w lumpeksie - 14 zł, jeansy w Miu Miu - około 2000 zł

Bordowe Martensy za kostkę

Ludzie nie lubią kupować używanych butów w lumpeksach, ale dzięki odpowiedniej dezynfekcji spokojnie możemy je nosić. Jeśli sami nie potrafimy tego zrobić, możemy je oddać do miejsca, gdzie zajmą się tym profesjonaliści. Obecnie takich miejsc w Polsce jest coraz więcej. 

Mam jeden taki lumpeks, gdzie lubię robić zakupy kilka dni przed dostawą, bo wszystko wtedy jest bardzo tanie. Buty i kurtki za 15 zł, swetry za 10 zł, ubrania dla dzieci za 3 zł. I właśnie na kilka dni przed dostawą wybrałam się tam z myślą, że kupię ubrania tylko moim dzieciom. Był tłum ludzi, ale taki, że ciężko było nawet przejść. Stając w kolejce do kasy, od razu rzucił mi się w oczy bordowy kolor w koszu z butami. Szybko je chwyciłam, wyszłam z kolejki i sprawdzam. Patrzę Dr. Martens, później widzę, że to mój rozmiar i nie wierzę. Kilka dni wcześniej chciałam sobie zamówić te buty, ale w kolorze czarnym. Jak ja się wtedy cieszyłam, że tego nie zrobiłam. Buty były delikatnie przetarte na czubkach, ale w ogóle mi to nie przeszkadza w ich dalszym użytkowaniu. 

Cena w lumpeksie - 15 zł, buty Dr. Martens w sklepie - około 700 zł

Buty Dr. MartensButy Dr. Martens fot. archiwum prywatne

Marynarka w kratę Ralph Lauren

Marynarki w kratę od dłuższego czasu są modne i wydaje mi się, że jest to taki sam klasyk jak czarna marynarka, którą każda z nas powinna mieć w swojej szafie. Świetnie pasują do dopasowanych jeansów czy dzwonów. Do tego biały t-shirt, trampki i mamy gotową codzienną stylizację. 

Marynarka, którą zaraz wam pokażę, jest jedyną rzeczą, którą kupiłam na dostawie. Cena za kilogram wynosiła wtedy 79 zł, więc i jej cena była trochę wyższa, ale wciąż jak na marynarkę to nie było wcale dużo. Szczerze powiedziawszy, byłam w szoku, że nikt jej przede mną nie wziął, bo po pierwsze jest bardzo ładna, a do tego ma doskonały skład (52% jedwab, 48% wełna). Jest to również marynarka męska, ale moda już nie raz nam pokazała, że noszenie ubrań z męskiej garderoby jest po prostu cool.

Z pewnością marynarka ma już swoje lata, bo szukałam w internecie podobnej i niestety nie znalazłam. Jednak patrząc na obecne ceny wełnianych marynarek od Ralpha Laurena, mogła kosztować kiedyś nawet kilka tysięcy złotych. Ostatecznie ten zakup wylądował w szafie mojej szwagierki, ale pewnie nie raz ją sobie od niej pożyczę. 

Cena w lumpeksie - 46 zł, marynarka od Ralpha Laurena - ok. 2500 zł

Marynarka Ralph LaurenMarynarka Ralph Lauren fot. archiwum prywatne

A wy kupujecie ubrania w lumpeksach? Dajcie koniecznie znać, co udało wam się upolować!

Więcej o: