Jak podkreśla Katrina, inspiracją są dla niej gospodynie domowe z lat 50. ubiegłego wieku. Kobieta codziennie rano przygotowuje swojemu mężowi Larsowi posiłki, który pracuje jako inżynier. - Mam bardzo dużo pracy. Gotuję, zmywam naczynia, nastawiam pranie i prasuję. Jednak kocham to. I dzięki temu mogę dbać o męża. To wszystko czyni mnie szczęśliwą - wyznała w jednym z wywiadów.
Katrina w 2018 roku zrezygnowała z pracy zawodowej. Kobieta uważa, że był to przełomowy moment w jej życiu. Pewnego dnia powiedziała mężowi, że chciałaby być gospodynią domową. Ku jej zdziwieniu Lars bardzo się z tego powodu ucieszył. Od tego czasu, jak podkreśla, jest "pełnoetatową gospodynią domową". - Moje nowe życie zaczęło się we wrześniu 2018 roku. Wtedy to odeszłam z pracy. Byłam coraz bardziej zmęczona i nie żyłam zgodnie z moimi własnymi wartościami - wyznała.
W wolnych chwilach Katrina zajmuje się krawiectwem. Kobieta tworzy sukienki w stylu retro, które potem sprzedaje. - Moja szafa jest pełna sukienek w stylu lat 50. Wszystkie uszyłam sama - zdradza.
Amerykanka zdaje sobie sprawę z tego, że ścieżka, którą obrała jest dla wielu osób zaskakująca. - Mam wrażenie, że urodziłam się w złej dekadzie. Zwłaszcza gdy patrzę na to, jak żyją współcześni ludzie - mówi Katrina. - Bardzo podobają mi się tradycyjne wartości, bycie gospodynią, dbanie o rodzinę i utrzymywanie domu w świetnym stanie. Dzięki temu wszyscy czują się zrelaksowani - dodaje.
Może cię także zainteresować: