Joanna Koroniewska aktywnie prowadzi swoje konto na Instagramie, gdzie śledzi ją już ponad 606 tysięcy osób. Na swoim profilu chętnie dzieli się różnymi zdjęciami oraz nagraniami ze swojego życia, a dystans do świata i ogromne poczucie humoru aktorki sprawia, że grono jej fanek i fanów nieustannie rośnie. Jak się okazuje, nie wszystkim styl bycia Joanny Koroniewskiej się podoba, przez co aktorka spotyka się ze zgryźliwymi komentarzami hejterów. Potrafi jednak w mistrzowski sposób na nie odpowiedzieć.
Ostatnio Joanna Koroniewska została skrytykowana za strój, w którym pokazała się na instagramowej relacji. Tym razem również postanowiła nie zostawiać tego bez komentarza. - Pomyśleć, że kiedy 25 lat temu szłam do szkoły teatralnej, myślałam, że będę grać Szekspira i Czechowa. A teraz sama nie wiem co bardziej przeraża: mój sceniczny strój czy może fakt, że na studia zdawałam niemal ćwierć wieku temu?! A ja wciąż czuję jakbym dopiero zaczynała dorosłe życie! I pamiętajcie, ZAWSZE jest wyjście ewakuacyjne. Tutaj NIE TRZEBA BYĆ za wszelką cenę. Właśnie dostałam wiadomość po opublikowaniu mojego stories z teatru, że w tym ubraniu się nie szanuję. ALE JA W NIM GRAM. Niniejszym więc zaprzeczam - szanuję się jak cholera. I do tego z każdej strony - napisała w opublikowanym poście.
Pod postem pojawiło się wiele komentarzy od wspierających aktorkę fanów:
Mnie ten hejt to już nawet nie przeraża... Mnie to śmieszy... Jak można osobie, której się nie zna pisać, że się nie szanuje??? A co, mieszka pod jednym dachem, wspólnie wychodzi itd., że wie? To dopiero trzeba mieć "bogate życie", żeby "ustawiać kogoś" i go umoralniać...
A mnie ciekawi, w jakim stroju człowiek się szanuje
Uwielbiam za dystans
Z tym szacunkiem to bywa różnie i strój nic do tego nie ma. Ten służbowy jest całkiem spoko i jeśli tylko spełnia wymogi BHP to biegusiem na scenę, bo robota sama się nie zrobi. Pesel też trzeba olać podobnie jak komentarze tych z bólem ****
Uwielbiałam Cię Gosiu i Twojego męża za Wasz dystans do siebie i za poczucie humoru
Brak mi emotek, by wyrazić, co myślę o cnotach niewieścich, których Tobie cudna kobieto tak pięknie brak